Forum muzyczne wROCK.pl
Inne - Kobiety w zespołach
Dzidzia - 2006-10-14, 21:00
: Temat postu: Kobiety w zespołach
To nie jest jakiś manifest feministyczny, ani temat wyłacznie dla kobiet. to temat jak najbardziej aktualny i jestem ciekawa co o nim myslicie.
All my bliss, Dead Broke( nawet jesli to przeszłość) czy nawet moje nieszczęsne Different Minds. To tylko nieliczne zespoły wroclawia w których kobiety zdecydowały się na funkcje inna niz "wokal". Nie wspominając juz o pojedynczych istotkach, które nie raz, gry(np.na perkusji:) próbowały mimo ze nie graja oficjalnie w żadnym bendzie.
światowej sławy: Jo Bench, Kim Gordon, Cindy Blachman czy Hilary Binder, Charlotte Hatherley....
A moze pominełam kogoś bardzo ważnego? Jeśli tak, to kogo?
Co sadzicie o kobiecie za basem, perkusją, o gitarzystkach czy....(jaki jest rodzaj że?ski od "klawiszowca"??).
Grają porównywalnie, lepiej, czy gorzej od facetów?( w przypadku ostatniego mam nadzieje że nie wywołam lawiny kłótni między krytykującymi i krytykowanymi)
z dnia na dzien rosnie ich liczba czy moze jest to gatunek na wymarciu?
Wszystkie opinie mile widziane
dzix_x - 2006-10-15, 01:07
:
a napisze!
dzisiaj miałem probe kapelki.wiedzialem ze jakas kapela miała przed nami probe.wchodzimy na salke a tam jakies 4 dziewczynki w trampkach własnie pakują sprzęt.pozytywnie;] ...nie slyszalem co i jak grają ale gitary raczej potrafią trzymać;]
osobiscie znam tez pewną perkusistke[ ]ale imienia naszej forumowiczki nie podam poniewaz prawa autorskie itp;]...aha! PSEUDOperkusistke tak dla scislosci [trenuj wiecej leniu!!!]
Dzidzia - 2006-10-15, 16:08
:
hehe, tolerancja, tolerancją a coponiektórzy dalej oceniaja działalność muzyczna kobiet po ich wyglądzie:P
(Tylko mi tu nie grzmij dziki, bo to nie zarzut tylko osobiste wnioski po przeczytaniu Twojej wypowiedzi)
Jars - 2006-10-15, 16:24
:
Jakby postawić was obok siebie i rozdać basy to rzeczywiście postawiłbym że Dziki słabiej zaklanguje gdyby przyszła taka potrzeba : )
Dzidzia - 2006-10-15, 17:46
:
No baaaaaa! od najmłodszych lat byłam karmiona na dobrego basiste:)
Pozostaje tylko napisac podanie do mojego klangu, że przy takich warunkach naturalnych nie ma podstaw by nie wychodzić:) a sie brutal ciagle buntuje
dzix_x - 2006-10-15, 18:10
:
ej ej...no niestety na basie gram srednio co wcale mnie nie oburza iz dziewczyna moze zagrac na czyms lepiej. jestesmy tylko ludzmi. a Jars mnie niepotrzebnie porownoje jak bym nie traktował wszystkich na równi...wierze ze plec piekna moze zagrac na jakimkolwiek instrumencie tak samo dobrze jak chopaky[a nawet lepiej]...jedynie uwazam ze metalowe wokale powinny byc męskie i tutaj mam stanowcze zdanie;]
Dzidzia - 2006-10-15, 18:33
:
Mam przez to rozumiec, ze dla Ciebie, dziki, takie osobistosci jak Tarja Turunej(niegdys nightwish) czy chocby rodzime milczenie owiec, pozostaja z tyłu za wokalami męskimi?
Jeli tak to dlaczego?
dzix_x - 2006-10-15, 18:43
:
ne ne...moja pomylka....zapomnialem napisac ze chodzi mi o kobiece growlujące/krzyczące/drące itp wokale;]
Kapral - 2006-10-16, 01:35
:
Zrobię oftopik, względem tego, co mówicie i napiszę na temat.
http://youtube.com/watch?v=caveBYlz9uM
Dzidzia - 2006-10-16, 02:30
:
Ekhem, na temat... Oto obraz tego jak powaznie coponiektórzy do muzyczek podchodza. Jeden o trampkach, drugi mi tu z panną w krótkiej, rózowej spódniczce wyskakuje. Przerost formy nad trescią:/
Kapral - 2006-10-17, 02:07
:
No w sumie się zgodzę. Lepszy Manring z looperem.
http://youtube.com/watch?v=25QfIhNphtE
d0ti - 2006-10-17, 15:24
:
..mi sie podoba gdy widze jakas panne na scenie :]
zawsze to urozmaicenie :]
..ale ofc nie chodzi mi o miliony wokalistek dod, manadryna itp ;p tylko jak na czyms sobie gra:]
bardzo fajnie jak widac ze to lachon - np gdy pani z apc grala w szpilkach i spodnicy na bassie :] - śślicznie :]
to co robimy wrock kittie :] ?? ;p
Kasia lub Yaga bass, Sin na wokal (bo ma wprawe) ..ja moge sie zmusic do ćwicze? na perce;p ... tylko jeszcze gitarky i bedzie ql :]
Jars - 2006-10-18, 15:32
:
Czemu wszyscy zapominają o Sylwii z Co.ina?
d0ti - 2006-10-18, 16:32
:
aaa ja zapomnialam :]
Dzidzia - 2006-10-18, 16:33
:
A co? Myslisz ze Sylwia tez by chciała sie dołaczyc do projektu wrock kittie?
Yaga - 2006-10-18, 23:42
:
hehe no to sie wypowiem, a co mi tam...
Kobieta w zespole to wrzod na dupie, kazdy wam to powie, ale wspolpraca z nia ma tez swoje dobre strony...
Jestem pianistka, nie basistka na basie gram kiepsko, ale lubie, wiec nie widze przeszkod zeby tego nie robic dalej Za bas chwycilam majac lat 16, w pierwszej kapeli zaczelam grac w wieku lat 17. Przez przypadek. Teraz, z perspektywy czasu uwazam, ze byly to dobre lata Ludzie zaczeli mnie troche inaczej postrzegac, zaczelam 'bywac', 'poznawac' i 'byc rozpoznawana' (w kategoriach malomiasteczkowych, oczywiscie). Zaplacilam wysoka tego cene (kilka razy szczuli mnie skini, uslyszalam kilka niemilych slow tylko z tego powodu, ze po kazdym koncercie to wlasnie nasze zdjecie pokazywalo sie w lokalnej prasie itd...)Z rudego, kudlatego czegos, w glanach z zielonymi sznurowkami, rurkach w krakte, koszulce Nirvany(taaaak, taaaak) i rzemieniami po lokiec, zamienilam sie w cos w dredach i szerokich spodniach... Jednym slowem gralam juz wszystko od muzyki klasycznej, poprzez grandż, gotyk, do nju metalu pokroju Linkin Park i innego szitu... Gralam na klawiszach, basie, spiewalam. Doprowadzilam do rozpadu kapeli z kilkuletnim stazem z czystej fantazji... Troche juz sie zmeczylam tym calym zamieszaniem, ale znam sie na tyle dobrze, zeby wiedziec, ze za kilka miesiecy/tygodni mi przejdzie i znowu zachce mi sie grac.
'a propos kobiecego projektu: kiedys juz bralam w takim udzial(pod dumna nazwa 'Sacerdotes', 5 nas bylo) i moge okreslic to jednym slowem. Tragedia. Z dziewczynami wspolpracuje sie zle, sa klotliwe, wredne, malo wyrozumiale i uparte(dlatego zawsze wspolpracuje tylko z facetami). Projekt upadl, zakonczyl sie fiaskiem, w sumie to zrobilysmy razem tylko jeden kawalek i nie ma czego wspominac. Choc musze przyznac, ze gdyby cos takiego wypalilo, mogla bym podjac wyzwanie:) Mialysmy juz kiedys taki pomysl z Sin i Aska z AMB, ale nie doszedl do skutku. No wiec, kobiety, mobilizujcie sie, w razie czego mace we mnei wsparcie basowo-klawiszowo-wokalne Przyznam sie, ze w ostatnich czasach dostalam kilka propozycji grania, ale... jakos tak...nie chce mi sie... Ale z wami to by bylo co innego
p.s. wokalistki- wokal Tarji mnie draznil, a poprzednia wokalistka Milczenia Owiec byla lepsza, miala 'to cos' i umiala sie ruszac na scenie(w przeciwienstwie do tej obecnej...zimnej ryby).
Dzidzia - 2006-10-19, 00:03
:
No ale cóz za szkodliwe uogólnianie. Nie ma zasady ze wszystkie babki sa złe i się nie nadają do współnego grania. Ja zaczynałam od sekcji rytmicznej tworzonej własnie z perkusistką. Dogadywałysmy sie rewelacyjnie, a nawet jak czasem sie poprztykałysmy to wystarczyło kilka dzwieków i juz było spoko. Zespół kopią zawsze gitarzystki! Strzeżcie sie ich!!!!!
Yaga - 2006-10-19, 00:18
:
ehehe no wlasnie z gitarzystkami to jest problem... bo ich nie ma Moze faktycznie nie jestem obiektywna, bo do tej pory dane mi bylo wspolpracowac z kobietami dosc...zdecydowanymi i nie znoszacymi kompromosow
btw- tu mala przestroga dla mlodych pokolen - jesli juz jestes kobieta i grasz w meskim zespole, pod zadnym pozorem nie wiaz sie z zadnym jego czlonkiem(w szczegolnosci z wokalista! )
btw2- bo jesli juz jestes kobieta i grasz w zespole, to nei bedziesz miec problemu, zeby znalezc sobie kogos 'z zewnatrz'
Dzidzia - 2006-10-19, 01:01
:
hehe, aż kusi przytoczenie rady która niedawno usłyszałam: "nie zachowuj sie jak kobieta tylko jak basistka" urocze poprostu:)
Yaga - 2006-10-19, 01:52
:
pierwsza i podstawowa zasada- chocby nie wiem co, zawsze zachowuj sie jak kobieta!!!!!!!!!!
pewien moj kolega z roku powiedzial ostatnio: 'Nie lubie kobiet, ktore maja mniej polotu od mojego ojca...' cos w tym jest.
BTW ostatnio w sklepie ekspedientka nazwala mnie 'chlopczykiem', wtedy postanowilam zmienic cos w swoim zyciu
Jars - 2006-10-19, 01:52
:
Ja mogę tylko wspomnieć o raczej trudnej współpracy z.. wokalistkami - na samym początku kariery (udany koncert ale aż 1) jak i ostatnio. Był to jednak raczej przypadek i nie uważam, żeby fakt bycia dziewczyną w przypadku instrumentów o czymś konkretnym decydował - poza standardowymi różnicami temperamentu i usposobienia, które przecież muszą mieć przełożenie na relacje w zespole. Faceci też potrafią być uparci, ale jakoś lepiej się dogadują generalnie chyba. Taka Tarja np. dostała bzika na punkcie kasy czy tam sławy myśląc że jest bogiem, ale ją pogonili. A ile bzików dopstali faceci w naszym ulubionym grajkraju - USA? Co chwilę jakieś przetasowania, szczególnie podrawiam Maxa z Brazylii : )
Grajcie swoje.
Stig Helmer - 2006-12-10, 22:14
:
mi tam wszystko jedno samiec czy samica, jak ktoś ma serce do gry i coś umie to nie ma znaczenia... jedynie vocal preferuje MADE IN KOBIETA:)