Kapral napisał/a: |
Nyia to są kolesie, którzy kiedyś w KOBONG grali, czy może coś mieszam? |
LathspeeL napisał/a: |
kto zna mothre to wie, ze to piekne matematyczne polamance |
Kapral napisał/a: |
A co do muzyków - owszem, że to ważne, bo skoro w Kobong zagrali z duszą i bardzo fajnie, to jest poniekąd taka rekomendacja :} |
Cytat: |
NIYA - tu generalnie cala muze robi bebniarz. moglby sam grac |
Kapral napisał/a: |
Matematyczne jest różne od piękne. |
nikt napisał/a: |
Niestety moim zdaniem panowie brzmieli zle, jedna z gitar byla zamulona i przez to nieczytelna,natomiast druga ginela tlumiona przez poprzednika. |
deprim napisał/a: |
a wokalista, po namysle, faktycznie lepiej sprawdzal sie w Samo. nie moge jednak stwierdzic, zeby mi przeszkadzal. wazne ze wykonywal swoje partie rytmicznie i rowno. |
deprim napisał/a: |
apropos zgrania bez metronomu. zmasakrowal mnie moment kiedy lysy gitarzysta intonowal polamany patent akustyczny, bebniarz siau akcenty dokladnie w punkt a wszystko dzialo sie w zmiennym tempie. a oprocz tego, bylo kilka takich patentow perkusyjnych, ze sie zmoczylem.
|
Yaga napisał/a: |
Za to stwierdzenie powinienes dostac ode mnie w zeby ^^ |
Yaga napisał/a: |
BTW jesli ktos potrzebuje korkow z matmy |