Jars napisał/a: |
Gdzie jest niebo : ) |
FurioSan napisał/a: |
Wybaczcie chlopaki ale komentarz bedzie chyba nie pozytywny.
Dlaczego? - Po pierwsze - opoznienie rozpoczecia koncertu - wiem ze to nie dokonca wasza wina ale sami wiecie ze wkoncu sie okazalo wszystko ok ze sprzetem - przynajmniej na tyle ile widzilaem |
FurioSan napisał/a: |
- 2 - czy nie mozna bylo zaproponowac wyniesienia stalika przy ktorym siedzieliscie? - bylo by ogolnie wiecej miejsca i miejsca do skakania czy robienia czegokolwiek |
FurioSan napisał/a: |
Tyle zarzutow wobec rzeczy nie dotyczacych bezposrednio was. Napewno wiecie ze muzyka rock'n'roll'owa istnieje juz strasznie dlugo, zostala ograna chyba na dżiliony sposobow dlatego spodziewalem sie czegos naprawde dobrze granego - ogolnie lubie taka muzyke i cieszylem sie na wasz koncert ale sie zawiodlem - czego zabraklo? No coz .... czegos co odroznia r'n'r od rytmicznego napierdzielania w gitary, czegos co sprawia ze chce sie glowa kiwac i noga tupac, czegos co odroznia groove od grania rowno kostka z metronomem - artykulacja to sie nazywa. Jeszcze takie pytanie - czy autentycznie potrzebne sa u was 2 gitary - miejscami robi sie halas - i to nie sciana dzwieku tylko halas przez ktory slychac prawie nic :/ |
FurioSan napisał/a: |
Podsumowujac + za idea takiego zespolu - za koncert w niebie, mam nadzieje ze inne beda bardziej udane |
FurioSan napisał/a: |
czegos co odroznia r'n'r od rytmicznego napierdzielania w gitary, czegos co sprawia ze chce sie glowa kiwac i noga tupac, czegos co odroznia groove od grania rowno kostka z metronomem - [color=red]artykulacja to sie nazywa.
[/color] |
breslauer napisał/a: |
No niestety wszyło bardzo do dupy. Głupio było, ale klub nie był przygotowany na takie obiciążenie sieci. Wywaliło korki o czym nie wiedział barman, a właściciela nie było i w ogóle ch... straszna. Ale na szczęście się udało. Poprostu opaczność nas nie lubi. Ostatni koncert jaki zagraliśmy był w ?ykendzie, a tam po 5 numerze spalił nam się wzmacniacz. |
breslauer napisał/a: |
Nie my przy nim siedzieliśmy. Mieliśmy miejsca w pokoju za sceną. |
breslauer napisał/a: |
Gramy to co nam się podoba jak nam się podoba. Do tego potrzebne nam są 2 gitary tak postanowiliśmy i tak będziemy robić. A jeżeli uważasz, że r'n'r ma być nie głośny i hałaśliwy to sorry |
breslauer napisał/a: |
ale nie pisz o rocku. |
breslauer napisał/a: |
Chcieliśmy zagrać dobrze, ale w rocku jaki my znamy nie chodzi o super dokladność, nawet nie chodzi o strojenie i inne bzdury (patrz mars volta, at the drive-in gdzie na koncertach jedyne co stroi to bembny) - chodzi o energię. Chcieliśmy dać z siebie tyle energii ile było można. I mamy nadzieję, że to się udało. |
FurioSan napisał/a: |
Ale nie przejmuj sie - patrze na takie rzeczy inaczej jaki przecietny sluchacz - big bravo za zgromadzenie sporej ilosci ludzi i ogolnie mila atmosfere |
breslauer napisał/a: |
... |
FurioSan napisał/a: |
... |
Jars napisał/a: |
ps. Ja tam Dream Theater lubię bardzo a FurioSan miał raczej dobre zamiary wypisując rzeczy na które warto zwrócić uwagę. Ja nie zwróciłem za dużo bo przede mną stał wysoki koleś : ) |
Jars napisał/a: |
Chyba za mało pijemy na koncertach - "coooo druga gitara??? a po cholere im!" (tzn. może czasem za dużo : ) |
FurioSan napisał/a: |
nie uwazam sie za profesjonaliste, |
deprim napisał/a: |
[quote="FurioSan"]nie uwazam sie za profesjonaliste, |
deprim napisał/a: |
kryszczyn, prosze mi o nastepnym koncercie przypomniec, nawet jesli juz powiedzialem, ze mi sie teksty nie podobaja -slyszalem ze ten (ta) i ow (owa) smsa dostal(a) o imprezie. ja tez chce takiego niuslettera. a jak twoje wlasne wrazenia? tak poza kwestiami technicznymi? |
FurioSan napisał/a: |
bo najlatwiej jest zkrytykowac krytyke. |
deprim napisał/a: |
o3wiscie ze sie pojawie na nastepnym. na ten nie poszedlem przez to, ze nie wyorobilem sie z praca na seminarium (haha, czekam na "nie poznaje kolegi!") |
deprim napisał/a: |
a ty lecz gardlo, bo w okolicach najblizszego tygodnia-dwoch planuje zaprosic cie z gitara na wodke (albo z wodka na gitare), jak zapowiadalem wczesniej |
Jars napisał/a: |
Moim zdaniem niekoniecznie trzeba grać koncerty i/lub nawet grać na instrumencie żeby móc wyrazić swoje zdanie - nawet jak ktoś się pomylił w nazwie 'zjawiska muzycznego'. Skoro FurioSan napisał, że lubi taką muzykę... niech krytykuje. Ja też nie raz krytykuje a raczej mnie na koncercie nie widzieliście. Większość osób stąd to samouki, nie inżynierowie-akustycy, dziennikarze muzyczni czy absolwenci szkół muzycznych a jednak coś gdzieś czytają i widocznie uważają, że maja prawo skrytykować.
IMO nie trzeba grać lepiej od kogoś żeby go krytykować. Zresztą to było w stylu deprima i już dajcie sobie spokój - do następnego koncertu : ) |
FurioSan napisał/a: |
a propo the Clash |
Jars napisał/a: |
Zresztą to było w stylu deprima i już dajcie sobie spokój - do następnego koncertu : ) |
breslauer napisał/a: |
Nie trzeba w ogóle grać, żeby kogokolwiek krytykować. Patrz na połowe dziennikarzy muzycznych. Mam nadzieję, że oni przynajmniej muzyki sluchają. |
kwiatki_w_oknie napisał/a: |
hehe porozkladane wszystko na czynniki pierwsze
ps. stooges |