Forum muzyczne wROCK.pl

Archiwum - Breslauer - Wrocław, klub Niebo, 14.11, wstęp wolny

Jars - 2006-11-07, 15:16
: Temat postu: Breslauer - Wrocław, klub Niebo, 14.11, wstęp wolny
Wrocław, Klub Niebo, 14.11.2006, Breslauer, wstęp wolny

"W 2005 roku założyliśmy w czwórkę Breslauera, ponieważ wszyscy mieliśmy chęć robić dźwięki, które będą łatwe, a zarazem będą budowały ten rodzaj napięcia, który można usłyszeć w klasycznych nagraniach punkowych np. The Clash, a wcześniej The Studgies i MC5. Nie chodzi tutaj o powielanie dźwięków – dla nas Misfits, Black Flag, Fugazi, PJ Harvey, Jony Cash, wczesny Elvis – psycho billy to podobny rodzaj ekspresji – to coś co nam się w muzyce podoba. Trudno określić ten pierwiastek, który o tym decyduje i nawet jeśli określamy naszą muzykę jako Alternative, Rock, Indie to w rzeczywistości nazwa gatunku nie ma większego znaczenia. Chodzi nam raczej o skomunikowanie się z tymi ludźmi, którzy podobnie jak my widzą i czują."

Ja mam zamiar się na koncercie pojawić, http://myspace.com/breslauerband - spostrzegawcze osoby zauważą znajome twarze : )
nikt - 2006-11-07, 16:21
:
Me gonna be there,trza z christianem browary zalegle porobic
d0ti - 2006-11-08, 15:57
:
..HAA a to ci psikus
widzem Puzon nie proznoje, tylko raz bylam na koncercie apteki so z checia bym wrocila do czasow 5cio nutkowych i zobaczyla go live omt :]
nikt - 2006-11-14, 11:40
:
bump

to juz dzisiaj !!!
Jars - 2006-11-14, 11:52
:
A o której się zacznie?

Gdzie jest niebo : )
USAGI - 2006-11-14, 13:00
:
Jars napisał/a:
Gdzie jest niebo : )
<Wskazuje Jarkowi takie wiellkie niebieskie coś nad głiwą po czym latają samoloty :D >

w tej samej uliczce co klub 13 i Metropolis z tego co pamiętam :)

i jeszcze zdradze Ci pewną tajemnice ale to tak w sekrecie ;) Jest taka strona [LINK] gdzie można znaleść adres tego klubu ;)
Jars - 2006-11-14, 13:41
:
Nie, ja się boję wchodzić na tą stronę do działu kluby : )

Zresztą w Niebie byłem ale w pasażu Niepolda jest czasem taka rotacja klubów że wolałem się upewnić, poza tym to fajna nazwa : )
nikt - 2006-11-14, 14:04
:
ten klub juz jest ladne kilka lat

start planowo od 20 ale mysle ze o 21 sie zacznie
FurioSan - 2006-11-15, 12:31
:
Wybaczcie chlopaki ale komentarz bedzie chyba nie pozytywny.
Dlaczego?
- Po pierwsze - opoznienie rozpoczecia koncertu - wiem ze to nie dokonca wasza wina ale sami wiecie ze wkoncu sie okazalo wszystko ok ze sprzetem - przynajmniej na tyle ile widzilaem
- 2 - czy nie mozna bylo zaproponowac wyniesienia stalika przy ktorym siedzieliscie? - bylo by ogolnie wiecej miejsca i miejsca do skakania czy robienia czegokolwiek

Tyle zarzutow wobec rzeczy nie dotyczacych bezposrednio was.

Napewno wiecie ze muzyka rock'n'roll'owa istnieje juz strasznie dlugo, zostala ograna chyba na dżiliony sposobow dlatego spodziewalem sie czegos naprawde dobrze granego - ogolnie lubie taka muzyke i cieszylem sie na wasz koncert ale sie zawiodlem - czego zabraklo? No coz .... czegos co odroznia r'n'r od rytmicznego napierdzielania w gitary, czegos co sprawia ze chce sie glowa kiwac i noga tupac, czegos co odroznia groove od grania rowno kostka z metronomem - artykulacja to sie nazywa.

Jeszcze takie pytanie - czy autentycznie potrzebne sa u was 2 gitary - miejscami robi sie halas - i to nie sciana dzwieku tylko halas przez ktory slychac prawie nic :/

Wszystkie inne drobne wpadki jak pogubienie sie z tepem i rozjechanie, granie nie rowno miejscami uwazam za dopuszczalne bo chyba i tak polowa nie zauwazyla - tak to bywa na koncertach.



Podsumowujac + za idea takiego zespolu
- za koncert w niebie, mam nadzieje ze inne beda bardziej udane
breslauer - 2006-11-15, 15:23
:
FurioSan napisał/a:
Wybaczcie chlopaki ale komentarz bedzie chyba nie pozytywny.
Dlaczego?

- Po pierwsze - opoznienie rozpoczecia koncertu - wiem ze to nie dokonca wasza wina ale sami wiecie ze wkoncu sie okazalo wszystko ok ze sprzetem - przynajmniej na tyle ile widzilaem


No niestety wszyło bardzo do dupy. Głupio było, ale klub nie był przygotowany na takie obiciążenie sieci. Wywaliło korki o czym nie wiedział barman, a właściciela nie było i w ogóle ch... straszna. Ale na szczęście się udało. Poprostu opaczność nas nie lubi. Ostatni koncert jaki zagraliśmy był w ?ykendzie, a tam po 5 numerze spalił nam się wzmacniacz.

FurioSan napisał/a:

- 2 - czy nie mozna bylo zaproponowac wyniesienia stalika przy ktorym siedzieliscie? - bylo by ogolnie wiecej miejsca i miejsca do skakania czy robienia czegokolwiek

Nie my przy nim siedzieliśmy. Mieliśmy miejsca w pokoju za sceną.

FurioSan napisał/a:

Tyle zarzutow wobec rzeczy nie dotyczacych bezposrednio was.

Napewno wiecie ze muzyka rock'n'roll'owa istnieje juz strasznie dlugo, zostala ograna chyba na dżiliony sposobow dlatego spodziewalem sie czegos naprawde dobrze granego - ogolnie lubie taka muzyke i cieszylem sie na wasz koncert ale sie zawiodlem - czego zabraklo? No coz .... czegos co odroznia r'n'r od rytmicznego napierdzielania w gitary, czegos co sprawia ze chce sie glowa kiwac i noga tupac, czegos co odroznia groove od grania rowno kostka z metronomem - artykulacja to sie nazywa.

Jeszcze takie pytanie - czy autentycznie potrzebne sa u was 2 gitary - miejscami robi sie halas - i to nie sciana dzwieku tylko halas przez ktory slychac prawie nic :/



Gramy to co nam się podoba jak nam się podoba. Do tego potrzebne nam są 2 gitary tak postanowiliśmy i tak będziemy robić. A jeżeli uważasz, że r'n'r ma być nie głośny i hałaśliwy to sorry :) ale nie pisz o rocku. Chcieliśmy zagrać dobrze, ale w rocku jaki my znamy nie chodzi o super dokladność, nawet nie chodzi o strojenie i inne bzdury (patrz mars volta, at the drive-in gdzie na koncertach jedyne co stroi to bembny) - chodzi o energię. Chcieliśmy dać z siebie tyle energii ile było można. I mamy nadzieję, że to się udało.

FurioSan napisał/a:

Podsumowujac + za idea takiego zespolu
- za koncert w niebie, mam nadzieje ze inne beda bardziej udane


Thx. Następne koncerty będą mam nadzieje w miejscach, w których będzie można skakać. Ale nie masz co się spodziewać reczitali i innych gówien. Nie gramy jazzu tylko napierdalamy w gitary ile się da.

Pozdrawiam
Kryszczyn Breslauer
nikt - 2006-11-15, 15:36
:
FurioSan napisał/a:
czegos co odroznia r'n'r od rytmicznego napierdzielania w gitary, czegos co sprawia ze chce sie glowa kiwac i noga tupac, czegos co odroznia groove od grania rowno kostka z metronomem - [color=red]artykulacja to sie nazywa.
[/color]


łahahahaha nie moge :) ale mi poprawilo humor
Jars - 2006-11-15, 15:36
:
Ale tłumy się zwaliły, nie ma co. Jak wam się udało taką publikę zebrać : ) Tam nie było jak oddychać, polecam skumać się z 4Dzikami, bo grają w podobnej stylistyce, i zagrać koncert w jakimś dużym klubie.

Koncert podniósł mi wiarę we wrocławska publiczność - może ja po prostu dziwnych klimatów się trzymam - na Hey brak biletów, na One Love Hala ludowa pęknie w szwach, rocknroll w cenie... no ładnie : )

Brawo dla barmana w Niebie.
Breslauer - powodzenia.
FurioSan - 2006-11-15, 16:02
:
breslauer napisał/a:

No niestety wszyło bardzo do dupy. Głupio było, ale klub nie był przygotowany na takie obiciążenie sieci. Wywaliło korki o czym nie wiedział barman, a właściciela nie było i w ogóle ch... straszna. Ale na szczęście się udało. Poprostu opaczność nas nie lubi. Ostatni koncert jaki zagraliśmy był w ?ykendzie, a tam po 5 numerze spalił nam się wzmacniacz.


jasne to nie wasza wina

breslauer napisał/a:

Nie my przy nim siedzieliśmy. Mieliśmy miejsca w pokoju za sceną.


racja - przypomnialem sobie

breslauer napisał/a:

Gramy to co nam się podoba jak nam się podoba. Do tego potrzebne nam są 2 gitary tak postanowiliśmy i tak będziemy robić. A jeżeli uważasz, że r'n'r ma być nie głośny i hałaśliwy to sorry :)

ale ma byc slyszalny
pytanie o 2 gitary bylo raczej retoryczne
jesli i tak bedziecie to robic ( r'n'r upor :P ) to trzeba popracowac nad ich ustawieniem ( w sensie lokacji ) i doborem glosnosci i ustawien pasm - :/
breslauer napisał/a:

ale nie pisz o rocku.

ani przez chwile nie pisalem o rock'u
breslauer napisał/a:

Chcieliśmy zagrać dobrze, ale w rocku jaki my znamy nie chodzi o super dokladność, nawet nie chodzi o strojenie i inne bzdury (patrz mars volta, at the drive-in gdzie na koncertach jedyne co stroi to bembny) - chodzi o energię. Chcieliśmy dać z siebie tyle energii ile było można. I mamy nadzieję, że to się udało.

wlasnie chyba nie do konca :/ Aczkolwiek to chyba kwestia czasu - naprawde gracie swietny kwalek muzyki , ktory lubie i slucham troche .... aczkolwiek .... to mnie szczegolnie ugryzlo jakoz ze gram na basie .... jedzie ten wasz basowy kostko rowno i tyle - nie wspiera bebnow - przeszkadza lekko czasami - dlaczego nie zaakcentuje pierwszego dzwieku w takcie - albo pytanie inne - dlaczego wogole niczego nie akcentuje ( pomijawszy fakt kiedy cos sie spozni i probuje nadgonic ) - slyszales kiedys standard r'n'r akcentowany 2 i 4? .... ło jakie to tupliwe.... az sam sie zdziwilem - choc akutat to jest odejscie od starej dobrej r'n'r szkoly


z ta dokladnoscia troche przegioles - popatrz na zespol ktory uwarzacie za swa inspiracje - The Clash - jesli tam nie ma dokladnosci to ja w to nie wierze



Ale nie przejmuj sie - patrze na takie rzeczy inaczej jaki przecietny sluchacz - big bravo za zgromadzenie sporej ilosci ludzi i ogolnie mila atmosfere :P
breslauer - 2006-11-15, 18:58
:
FurioSan napisał/a:

Ale nie przejmuj sie - patrze na takie rzeczy inaczej jaki przecietny sluchacz - big bravo za zgromadzenie sporej ilosci ludzi i ogolnie mila atmosfere :P


Heheheh o mamy do czynienia z profesjonalistą :) ). Ech przepraszam bardzo, że byłem niegrzeczny. Rozumiem, że zatyczki do uszu używasz i oszczedzasz słuch, bo ciężko z piskiem w uszach rozróżnić interwały powyżej kwinty. Hehehe sorry za wjazd, ale to mnie właśnie rozpieprza. Dawno wyrosłem na szczeście z takiego podejścia do muzyki - podniecania się techniczną muzą - Dream Theater, i inne rzeczy. LOL Ingvie :) . Takim podejściem człowiek traci strasznie dużo z tego co słucha, ale za to jaka frajda - "nie słucham muzyki tak jak reszta". Grając muzykę przeszedłem przez różne dziwne rzeczy. Grałem na różnych instrumentach i nauczyłem się grać w zespole. Słuchając muzyki nie zwracam uwagi na to co robi gitarzysta (tak jak większość gitarzystów) tylko staram sie objąć ogół, bo przecież o ogół chodzi. Rozumiem za to Twoje podejście. W pełni doceniam to co napisałeś i pewnie rozpatrze co i jak. Ciekawe rzeczy napisałeś z basem i w ogóle i doceniam starania (na prawdę). Powyże tyczy się tylko tego jednego stwierdzenia. Acha no i ciesze się, że doceniłeś atmosfere - o to nam właśnie chodziło.

Pozdrawiam
Kryszczyn Breslauer
FurioSan - 2006-11-15, 21:24
:
breslauer napisał/a:

...


nie uwazam sie za profesjonaliste,
zatyczki uzywalem tylko z jednym perkusista - ale on mylil dynamike z glosnoscia,
wasz koncert nie byl na tyle glosny zeby uzywac zatyczek,
nie lubie i nigdy nie lubialem muzyki typu DT,
napewno nie rozumiesz mojego podejscia.

uwazam ze powinniscie skumac sie z kims to potrafi was ustawic i potrafi krecic galkami - bedac na scenie czesto sie wielu rzeczy nie slyszy - oczywiscie jesli zamierzacie duzo grac,
breslauer - 2006-11-15, 22:20
:
FurioSan napisał/a:
...


Taaa
Jars - 2006-11-15, 23:36
:
Spoko spoko, wszystko pod kontrolą - to my tylko tutaj na wrocku rozbieramy na czynniki pierwsze naszą mega-znajomością muzyki każdy koncert dopatrując się rzeczy o których profesjonaliści nie wiedzą, snując teorie o 'koncercie idealnym' a ustawieniem Labogi LR1 rozbijamy kamienie nerkowe w domowym zaciszu.

Chyba za mało pijemy na koncertach - "coooo druga gitara??? a po cholere im!" (tzn. może czasem za dużo : )

ps. Ja tam Dream Theater lubię bardzo a FurioSan miał raczej dobre zamiary wypisując rzeczy na które warto zwrócić uwagę. Ja nie zwróciłem za dużo bo przede mną stał wysoki koleś : )
breslauer - 2006-11-16, 02:24
:
Jars napisał/a:

ps. Ja tam Dream Theater lubię bardzo a FurioSan miał raczej dobre zamiary wypisując rzeczy na które warto zwrócić uwagę. Ja nie zwróciłem za dużo bo przede mną stał wysoki koleś : )


Powiedziałem, że wiem o co mu chodzi i przyczepiam się tylko do słuchania inaczej. Dla mnie to jest największa krzywda, którą można sobie zrobić.

Hehehe Jars starałem się być bardzo dobitnie ironiczny. Wiem może trochę przesadziłem, ale chodzi o to, że rozbraja mnie rozkładanie czegoś na czynniki pierwsze, według kategorii, których nikt nigdy nie zdołał określić, czegoś co stanowić ma całość, przecież to jest wszystko subiektywne. Ale to już nie ważne. Dane przyjąłem :) . DT też kiedyś słuchałem, ale od 2 lat przechodzę na ciemną stronę mocy i wolę Sonic Youth, Fugazi - to dla mnie jest o wiele bardziej przykumane brzmienie i dźwięki.

Co do koncertu to tak w ogólę, to chciałem bardzo podziękować wszystkim co przyszli. Czuliśmy się bardzo zaszczyceni tym, że aż tyle osób zdołało dotrzeć do Nieba (kurwia :) to był wtorek !!) i że aż tak nie wiele uciekło z powodu problemów ze sprzętem. O kolejnych koncertach będziemy informować. Mam nadzieję, że nikogo nie zawiedliśmy - hehehe fajnie by było jeszcze raz zobaczyć tyle twarzy :) .

Dzięki jeszcze raz ludziska. Dla mnie był to jeden z najlepszych koncertów jaki grałem.
Przynajmniej tak mi się wydaje [?FurioSan?] ;)

Pozdrawiam
Kryszczyn Breslauer
Kapral - 2006-11-16, 11:10
:
Jars napisał/a:

Chyba za mało pijemy na koncertach - "coooo druga gitara??? a po cholere im!" (tzn. może czasem za dużo : )


Ja tam się z pierwszą częścią stwierdzenia nie zgodzę ;D
Jars - 2006-11-16, 14:23
:
Nie mam problemów z odróżnieniem ironicznych wypowiedzi bo sam to nader często stosuję : )

Poza tym na Pwr środa była wolna - gdyby nie to pewnie 30% osób by nie przyszła - w tym i ja biorąc pod uwagę że w każdy poprzedni dzie? od piątku też był koncert.

@Breslauer: podejście do muzyki jak najbardziej ok - co widać w tekstach i właśnie 'gatunku' jaki wybraliście więc teraz radzę się przed kolejnym koncertem nie stroić - znowu korki pójdą a Puzon będzie rozbierał wzmacniacz z latarką (fajny klimat)
Stig Helmer - 2006-11-18, 23:47
:
a mi się koncert Breslauera podobał bardzo, obsoowa była w sam raz:P grali tylko oni i moim zdaniem i tak za szybko sie sko?czyło... muzycznie, tekstowo itd jest super... brzmienie jak dla mnie OK (tzw mięcho raczej tu nie pasuje.. ale ja sie nie znam)...

a co do reszty zarzutów Pana FurioSan to wystarczy przyjść na koncert All My Bliss i zobaczyć co znaczy burdel na scenie ]:->

oby więcej takich "Breslauerów" w tym mieście!
FurioSan - 2006-11-19, 01:43
:
[quote="Stig Helmer"]a mi się koncert Breslauera podobał bardzo, obsoowa była w sam raz:P grali tylko oni i moim zdaniem i tak za szybko sie sko?czyło... muzycznie, tekstowo itd jest super... brzmienie jak dla mnie OK (tzw mięcho raczej tu nie pasuje.. ale ja sie nie znam)...

a co do reszty zarzutów Pana FurioSan to wystarczy przyjść na koncert All My Bliss i zobaczyć co znaczy burdel na scenie ]:->

oby więcej takich "Breslauerów" w tym mieście![/quote]

nie czepiam sie opuznienia i spraw ze sprzetem - kazdemu moze sie zdarzyc.


nigdy nie slyszalem all my bliss - nie wiem czy to zmienie - pamietajcie ze niewolno rownac do gorszych - lepije porownajcie ich do lepszych .... kogokolwiek chcecie.
deprim - 2006-11-20, 11:06
:
FurioSan napisał/a:
nie uwazam sie za profesjonaliste,

ale wypowiadasz sie jak takowy i to o sporym doswiadczeniu i warsztacie wlasnym. kiedy i gdzie grasz swoj najblizszy koncert? rusze wreszcie swoja zasiedziala dupe i przyjde posluchac.

kryszczyn, prosze mi o nastepnym koncercie przypomniec, nawet jesli juz powiedzialem, ze mi sie teksty nie podobaja :P -slyszalem ze ten (ta) i ow (owa) smsa dostal(a) o imprezie. ja tez chce takiego niuslettera. a jak twoje wlasne wrazenia? tak poza kwestiami technicznymi?
breslauer - 2006-11-20, 11:40
:
[quote="Stig Helmer"]a co do reszty zarzutów Pana FurioSan to wystarczy przyjść na koncert All My Bliss i zobaczyć co znaczy burdel na scenie ]:->

oby więcej takich "Breslauerów" w tym mieście![/quote]

Heheh burdele są "podobno fajne"... ode mnie dla All My Bliss czapki z głów. Urwali mi głowę jak byłem na koncercie. Mam nadzieję, że pogramy z nimi trochę. Nieład jest zajebisty jak przy tym występuje energia :) i widać, że każdy chce sobie pikawe wyko?czyć :) tak się czułem na koncercie AMB :) . Dawno nie słyszałem tak energetycznego grania we wrocku.

Mam nadzieję, że się podobało Stig :) w każdym razie też zależy nam na energii :) mamy nadzieję, że ta bombka jednak wybuchła :) )

Pozdrawiam
Kryszczyn Breslauer
breslauer - 2006-11-20, 12:03
:
deprim napisał/a:
[quote="FurioSan"]nie uwazam sie za profesjonaliste,

ale wypowiadasz sie jak takowy i to o sporym doswiadczeniu i warsztacie wlasnym. kiedy i gdzie grasz swoj najblizszy koncert? rusze wreszcie swoja zasiedziala dupe i przyjde posluchac.[/quote]

Podoba mi się :) to stwierdzenie :)


deprim napisał/a:

kryszczyn, prosze mi o nastepnym koncercie przypomniec, nawet jesli juz powiedzialem, ze mi sie teksty nie podobaja :P -slyszalem ze ten (ta) i ow (owa) smsa dostal(a) o imprezie. ja tez chce takiego niuslettera. a jak twoje wlasne wrazenia? tak poza kwestiami technicznymi?


Sms :) to tak: "nie" (bez przecinka) był z przekory :) , bo z raz czy 2 też nie dostałem od Ciebie to się chciałem przypomnieć (!!), ale i tak myślałem, że przyjdziesz !! Moje własne wrażenia :) hymmm strasznie się zmachałem na scenie. Czułem ogromnego powera i podobało mi się ogromniaście. Miał być koncert dla znajomych najbliższych, a przyszło raptem z 200 osób. Dobrze wiesz jak się gra dla takiej publiki, a o ile do tego wzrasta power jak Ciebie ta publika chce słuchać. Koncert był dla mnie niezapomnianym przeżyciem :) .

Co do spraw technicznych to zagrałem pierwsze 2 numery na takim wkurwi.. że myśałem, że wysiądę. Zwłaszcza, że w pierwszym darłem ryja :) (chrypa przeszła kolejnego dnia). Wszystko za sprawą elektronów. Od ostatniego miesiąca dzie? w dzie? byłem w salce prób i łoiłem równo. Jestem zadowolony bardzo z ogółu zwłaszcza, że dobrze się już zgraliśmy z chłopakami. Mimo wpadek i różnych zajść :) to energia (nasza przynajmniej) była na high non stop.

Pozdrawiam
Kryszczyn
deprim - 2006-11-20, 12:09
:
o3wiscie ze sie pojawie na nastepnym. na ten nie poszedlem przez to, ze nie wyorobilem sie z praca na seminarium :) (haha, czekam na "nie poznaje kolegi!")

a ty lecz gardlo, bo w okolicach najblizszego tygodnia-dwoch planuje zaprosic cie z gitara na wodke (albo z wodka na gitare), jak zapowiadalem wczesniej :)
FurioSan - 2006-11-20, 12:14
:
bo najlatwiej jest zkrytykowac krytyke.
breslauer - 2006-11-20, 12:20
:
FurioSan napisał/a:
bo najlatwiej jest zkrytykowac krytyke.


Ej no nie chodzi o to. Jak znam deprima to się bardzo cieszy na krytykę :) . Chodziło o to, że Twoje rozmyślania nie sa poparte ?ADN? praktyką lub przypadkiem o najaśniejszy z jasnych pokazem na scenie Twoich umiejętności. Chyba, że się mylę to popraw. Jeżeli chodzi o standardy i akcenty to się nie wypowiem, bo standardów trochę pograłem i mi wystarczy już.

Pozdrawiam
Kryszczyn Breslauer
breslauer - 2006-11-20, 12:28
:
deprim napisał/a:
o3wiscie ze sie pojawie na nastepnym. na ten nie poszedlem przez to, ze nie wyorobilem sie z praca na seminarium :) (haha, czekam na "nie poznaje kolegi!")


No nie poznaję kolegi :)

deprim napisał/a:
a ty lecz gardlo, bo w okolicach najblizszego tygodnia-dwoch planuje zaprosic cie z gitara na wodke (albo z wodka na gitare), jak zapowiadalem wczesniej :)


Już chula gardełko :) moim piskliwym głosikiem nic nie zdziałam :) pewnie ale screamy mi w górze chyba wychodzą. Za to jeżeli dojdzie do jakiegoś gitarowania to się możesz spodziewać niezłego niestandardowego brzmionka :) . Jestem strasznie zachwyony moim nowym wiosełkiem, bo brzmienie ma takie, że się aż cieszę, że RGT sprzedałem. Jestem wolny od starych upodoba? i wiem gdzie szukać już mojego brzminia. 25, 29 mam koncerty więc pewnie do nich będę dzie? w dzie? walczył. Póżniej mam czasu trochę.

Pozdrawiam
Kryszczyn
Jars - 2006-11-20, 12:47
:
Moim zdaniem niekoniecznie trzeba grać koncerty i/lub nawet grać na instrumencie żeby móc wyrazić swoje zdanie - nawet jak ktoś się pomylił w nazwie 'zjawiska muzycznego'. Skoro FurioSan napisał, że lubi taką muzykę... niech krytykuje. Ja też nie raz krytykuje a raczej mnie na koncercie nie widzieliście. Większość osób stąd to samouki, nie inżynierowie-akustycy, dziennikarze muzyczni czy absolwenci szkół muzycznych a jednak coś gdzieś czytają i widocznie uważają, że maja prawo skrytykować.

IMO nie trzeba grać lepiej od kogoś żeby go krytykować.

Zresztą to było w stylu deprima i już dajcie sobie spokój - do następnego koncertu : )
FurioSan - 2006-11-20, 12:52
:
Jak dla mnie EOT
breslauer - 2006-11-20, 13:17
:
Jars napisał/a:
Moim zdaniem niekoniecznie trzeba grać koncerty i/lub nawet grać na instrumencie żeby móc wyrazić swoje zdanie - nawet jak ktoś się pomylił w nazwie 'zjawiska muzycznego'. Skoro FurioSan napisał, że lubi taką muzykę... niech krytykuje. Ja też nie raz krytykuje a raczej mnie na koncercie nie widzieliście. Większość osób stąd to samouki, nie inżynierowie-akustycy, dziennikarze muzyczni czy absolwenci szkół muzycznych a jednak coś gdzieś czytają i widocznie uważają, że maja prawo skrytykować.

IMO nie trzeba grać lepiej od kogoś żeby go krytykować.

Zresztą to było w stylu deprima i już dajcie sobie spokój - do następnego koncertu : )


Ale dla mnie krytyka jest bardzo ważna. I lubie słuchać i wiedzieć co i jak. Zauważ, że w pewnym momencie rozmowa przeszła już na inne tory. Są różne subiektywne odczucia. Coś co jednego rozwala innemu może się nie podobać i ja to rozumiem i warto słuchać takich rzeczy. Ważne jest to, iż w muzyce nie bardzo można każdemu się przypodobać. Tylko sposób w jaki wypowiadał się FS wzbudził we mnie dziwne poczucie, że coś nie jest tak. Nikt się nie przypieprza. Ja tylko próbowałem pokazać moje zdanie i to nie dotyczyło samej niezgody/lub zgody z tym co powiedział FS lecz dotyczyło sposobu w jaki FS traktuję muzykę (w sumie).

Nie trzeba w ogóle grać, żeby kogokolwiek krytykować. Patrz na połowe dziennikarzy muzycznych. Mam nadzieję, że oni przynajmniej muzyki sluchają.

FurioSan napisał/a:
a propo the Clash


Widziałeś choć jednego bootlega tego zespołu ?? A może the libertines, lub może coś Fugazi lub the stugies lub nie wiem co ?? Warto.

Pozdrawiam
Kryszczyn Breslauer
deprim - 2006-11-20, 13:41
:
Jars napisał/a:
Zresztą to było w stylu deprima i już dajcie sobie spokój - do następnego koncertu : )
ja p-dole, jarek, to jest cos takiego jak 'styl deprima'? :D pewnie gdybys mi wyjasnil jakie sa jego charakterystyczne cechy, popadlbym w alkoholizm.

a poza tym to mnie zupelnie nie zrozumiales. swiadczy o tym fakt, iz zgadzam sie z tym co napisales. :) co nie znaczy, ze sie z tym godze. mam w dupie prawa konsumenta i dopoki ktos nie wykaze sie swoja teoria w praktyce, mam rowniez w dupie jego lub jej krytyke. czlowiek, do ktorego kierowalem swoje zapytanie wszczal dyskusje tonem, ktory swiadczy o tym, ze chyba jeszcze za malo potu z czola jego poplynelo podczas organizacji swoich wlasnych koncertow, zeby zrozumiec trud wkladany w to, zeby wszystko brzmialo tak jak powinno. a od stylu, ktory kapela sobie wybiera, po prostu wara.
Jars - 2006-11-20, 13:51
:
No moim zdaniem masz swój styl - "nie przejmowanie się co myślą inni - robienie swojego" oraz "mało słów dużo dobitnej treści" - czyta się forum hardzone i stronkę co.in czasami : )
To dobra postawa, którą potwierdzasz własnym potem i tak trzymaj.
Myślę, że dobrze cię zrozumiałem, ale wolałem jeszcze dorzucić coś od siebie - wyrabiam styl : )
Kapral - 2006-11-20, 14:01
:
breslauer napisał/a:

Nie trzeba w ogóle grać, żeby kogokolwiek krytykować. Patrz na połowe dziennikarzy muzycznych. Mam nadzieję, że oni przynajmniej muzyki sluchają.


Nie wiem czy warto, będąc głuchym jak pie? ;}
Co do postów Furio - on ma taki styl, bo nie tylko tutaj jego wypowiedzi sprawiają wrażenie czepiania się ;)
kwiatki_w_oknie - 2006-11-20, 18:05
:
hehe porozkladane wszystko na czynniki pierwsze
nic dodać

szacuneczek za dobry koncert
numery zajebiscie wpadaja w ucho
hiciory ;)

z opoznieniem nie ma co marudzic - wiadomo, ze przychodzi sie godzine pozniej niz jest na plakacie ;)
dobrze, ze wam nie pojarało tych piecy w trakcie grania, a was wraz z nimi, bo dopiero byłby burdel na scenie;)

no i ten puchar:D

pozdrowionka :-)

ps. stooges
breslauer - 2006-11-20, 18:28
:
kwiatki_w_oknie napisał/a:
hehe porozkladane wszystko na czynniki pierwsze

ps. stooges


Heheheh :) to jest domena naszego wokalisty, ja tylko u niego tego słuchałem i oglądałem koncerty starałem się napisać jak mi się wydawało. Za najważniejsze dla mnie że Fugazi i Sonic Youth umiem napisać poprawnie ;) !!!

A puchar to w ogóle inna bajka. Skąd się ten dziadek wziął to ja pojecia nie mam. Hehehehe było to troche jak nie z tej bajki, ale zawsze to fajny kielonek LOL.


Pozdrawiam
Kryszczyn Breslauer
breslauer - 2006-11-30, 19:25
: Temat postu: Wywiad po koncercie
Witam

Na naszej stronie www.breslauer.pl w odnośniku Videos można obejrzeć wideo z wywiadem z Poozee Magneto i Jaszczurem. Są też urywki z koncertu.

Bezpośredni link:

http://vids.myspace.com/i...e2-e3948c7c70fb

Pozdrawiam
Kryszczyn