Warning: mysql_result(): supplied argument is not a valid MySQL result resource in /home/hendryko/www/wrock.pl/include/class/meta.class.php on line 98
Relacja Wrocław Rock Portal
User:
Hasło:
   Zapamiętaj mnie
 
 
> Szybka rejestracja
> Zapomnialem hasla

+ Dodaj koncert, wydarzenie


Najbliższe patronowane koncerty

Losowi użytkownicy

Samanthaapw Lucyodr
Davideac qngio202
Ashenfelter53 iunbg326

Reklama





Metal Maraton 3 - Turbo, Chainsaw, Esqarial - relacja

Dodany przez: uzi , dnia 2007-04-23 Przeczytano 1216 razy.


Data: 30.03.2006
Miejsce: Wrocław, klub Madness
Zespoły:

Turbo
Chainsaw
Esqarial


2007-03-30 – Metal Maraton 3: Turbo & Chainsaw & Esqarial, Wrocław, Madness

Do Madnessu jechałem na złamanie karku na ostatni moment, a gdy czekałem w kolejce po bilet, szyby w oknach drżały już od łomotu perkusji podczas próby dźwięku Esqariala. Jak się okazało, tym razem godzina rozpoczęcia na bilecie nie była przekłamana, i już kilka minut po 19 przy dźwiękach mrocznego intro na spowitą dymem scenę wkroczyli przedstawiciele wrocławskiego death metalu.

Wybór zespołu z tej "branży" na otwarcie koncertu w klimatach klasycznego heavy nie był typowym posunięciem, ale decyzja opłaciła się. Esqarial, którego ostatnim wydawnictwem była nagrana z wokalistą Turbo - Grzegorzem Kupczykiem - heavymetalowa "Klassika", świetnie rozgrzał publikę przed kolejnymi występami. Muzycy pod wodzą Marka Pająka zaprezentowali kawał świetnego technicznie, mocnego deathu. W setliście nie zabrakło ich najlepszych utworów - kilku fanów Esqariala przerywając na chwilę szalony mosh, który rozgrywał się za moimi plecami, skandowało słowa "Everlasting Wanderers" czy "World In Flames". Nie mogło zabraknąć akcentów w stylu heavy - w aranżacjach "Toy Soldier" czy "A Pure Formality II" z Klassiki Kupczyka na wokalu nader godnie zastąpił Bartek Nowak. Muzycy zaprezentowali również swoje utwory przeznaczone na najnowszą płytę.

Ich część wieczoru skończyła się nagle po 20. Mimo że publiczność domagała się jeszcze zagrania "True Lies", mimo że na setliście leżącej na scenie utwór ten wypisany był jako planowany bis, Esqarial zszedł ze sceny i na nią nie powrócił. Niezależnie od przyczyn takiego stanu rzeczy należy żałować, że tak się stało - głównie dlatego, że drugim bisem (zgodnie z tym, co ciekawskie oczy mogły z rzeczonej setlisty odczytać) miał być... cover legendarnego dzieła Accept, "Metal Heart"!

Drugim zespołem, a dla mnie osobiście głównym powodem odwiedzenia Madnessu tego wieczora, była bydgoska kapela Chainsaw. Oczekiwanie na ich występ trwało długo - przestawianie perkusji, demontaż oświetlenia Esqariala, ogłuszająca próba dźwięku przeciągnęły się niemal do 21. A potem przez ponad godzinę było to, czego można było się spodziewać. Feeria melodycznego heavy ze świetnym wokalem Maxxa zagęściła tłum pod sceną i wyzwoliła jego niesamowitą energię. Trudno mi właściwie wskazać najjaśniejsze punkty występu Chainsaw - może przez opóźnienie, z jakim piszę tę relację zlał mi się on w jeden wielki, obłędny, fenomenalny show. Po secie, w którym nie zabrakło takich dzieł jak "Obsession", "Deserted Land" czy "Canton Eyes", i który zakończył się brawurowym "We Are The Chainsaw" na znaną melodię Queen, publiczność (która w pełni zasłużyła na określenie Maxxa "nie do przejebania") długo i głośno skandowała nazwę zespołu. Mimo że "supporty nie grają bisów", uraczeni zostaliśmy jeszcze dwoma utworami.

Wady? Subtelnie (chyba dla podtrzymania tradycji) zniekształcony dźwięk - a konkretnie wokalu, przynajmniej słyszanego tuż pod sceną.

Z ostatniej części koncertu trudno mi - niestety - będzie zdać obiektywną relację. Byłem zmęczony po Chainsaw, a w dodatku Turbo przy całej swej legendarności było (i niestety wciąż jest, zasila niekończącą się listę Zespołów-Które-Muszę-Poznać) zupełnie mi nieznane. Jednak na pewno można powiedzieć, że członkowie grupy mimo upływu lat trzymają się nieźle. Mimo że włos na głowie już rzadszy, Kupczyk i koledzy dawali z siebie wszystko - po półtoragodzinnym występie wokalista był dosłownie zlany potem. Jego głos (co nie jest zaskoczeniem dla nikogo, kto słyszał Klassikę) wciąż można porównywać do ikon gatunku, takich jak Bruce Dickinson czy Kai Hansen. W secie Turbo najbardziej wyróżniały się ballady - "Jaki Był Ten Dzień", "Wszystko Będzie OK", czy zagrane jako bis "Dorosłe Dzieci". Ten ostatni tytuł brzmi szczególnie, jeśli wspomnieć, że wśród publiczności liczną reprezentację miała grupa wiekowa, dla której czasy świetności Turbo były (pierwszą) młodością. Cały wieczór zakończyło jednak mocne uderzenie - na scenę powrócił Maxx, by wraz z instrumentalistami Turbo brawurowo wykonać "Wrathchild" - klasykę z repertuaru Iron Maiden, która jeszcze raz przywiodła wspomnienia z poprzedniej wizyty Chainsaw we Wrocławiu, kiedy to headlinerem trasy był Paul Di'Anno.

Wielki szacunek należy się Chainsaw za kolejną świetną trasę z serii "Metal Maraton". Zaczynam już oczekiwać, kiedy pojawią się wiadomości o jej czwartej edycji i na pewno się na nią też wybiorę. Co do Turbo - ich czas definitywnie się nie skończył, pozostaje mieć nadzieję, że na następną trasę nie każą czekać kolejnych sześciu lat. Może udany tour sprawi, że zespół reaktywuje działalność wydawniczą?

SETLISTY:

ESQARIAL (możliwe błędy)
Everlasting Wanderers
The Butcher
The Day When The Sun Went Out
World In Flames
Devastated Harmony (nowy utwór)
Toy Soldier
Experiment Fear (nowy utwór)
Broken Link
A Pure Formality II
Killing For Killing Time
True Lies (bis, którego nie było)
Metal Heart (cover; bis, którego nie było)

CHAINSAW
Welcome To Hell
Obsession
Robin's Cruise
The Beginning
Doringen
Deserted Land
Tak Tak To Ja
Canton Eyes
Impatient/Niecierpliwy
Otchłań
We Are The Chainsaw
Masters Of Shattered Dreams
Jealousy

TURBO (bardzo mocno niekompletna)
Szalony Ikar
Maqmra
Jaki Był Ten Dzień
Legenda Thora
Wszystko Będzie OK
Dorosłe Dzieci
Wrathchild (cover; wokal - Maxx)


Autor: uzi

Komentarze

»
Opinie na temat wydarzenia.
Nikt jeszcze nie komentował tej strony.

Dodaj komentarz

»
Podziel się swoją opinią.
Nick:
Musisz wypełnić to pole
E-mail:
Musisz wypełnić to pole
Komentarz:
Musisz wypełnić to pole

Musisz wypełnić to pole