Forum muzyczne wROCK.pl

Koncerty i imprezy - Self-Destruction | 14.12 | - Fate Unknown, HOA, Cockroach...

Psycho - 2006-05-15, 23:59
: Temat postu: Self-Destruction | 14.12 | - Fate Unknown, HOA, Cockroach...


SELF - DESTRUCTION [LIVE]
14 grudnia 2007 (piątek)


Na tej imprezie nie ma co liczyć na nudy i popowe hity, chociaż czasem coś się zdarzy. Usłyszycie potężną dawkę ciężkiego grania (nu metal, hard core, etc). ?amiemy wszelkie granice ludzkiej wytrzymałości.

Tym razem na scenie wystąpią:
Fate Unknown
Heap Of Ashes
Cockroach

Zespołów chyba nie trzeba przedstawiać, a niezdecydowanych zapraszam na strony kapel.
14 grudnia widzę wszystkich pod sceną, na ostatnim SD w tym roku!

Start: 19:00/ Wstęp: 5PLN
Prowadzenie: Psycho
ZAPRASZAM!
d0ti - 2007-11-30, 01:13
:
idem ;]
stemp - 2007-11-30, 11:27
:
fajny zestaw
trzeba sie bedzie przejsc
mychalyna - 2007-11-30, 21:48
:
może będę może nie.....
[ pisior :P ]
Yaga - 2007-12-01, 11:58
:
ja takowoż - pisior.
Cement - 2007-12-01, 12:43
:
wybiore sie, a JAK!! :twisted:
mychalyna - 2007-12-07, 03:30
:
w zasadzie to hipki kupe czasu nie grały kiedy to ja na nich byłam ostatnio... w pubie stare miasto chyba [ to był jeden z TYCH koncertów który nie powinien sie odbyć ;p <- to cytat jest, nie moj;p ]
a nowe kawalki nagrywali to warto wpasc
tych coców to nawet nie znam ani nie kojarze z niczym ehhhhhh, braki, braki....
a FUsy odpadły mi w wuzecie, a chcialam na zywo posluchac tego fałszu danisowego ;p
czyli jest duza motywacja zeby sie jednak wybrac ;p
no i ostatni selfik w tym roku.....
pewnie bedzie mase ludzi :-D
Dale Cooper - 2007-12-07, 10:48
:
No warto przyjść warto... Może też się wybiorę? Chyba, że... :twisted:
Cement - 2007-12-12, 21:44
:
moja obecnosc stoi pod znakiem zapytania, od poniedzialku jade na lekach i antybiotyku :evil: mam nadzieje ze w miare wyzdrowjeje coby w kociołku sie wyszaleć.
mychalyna - 2007-12-13, 12:41
:
jam nie pisior, powaznie mowie bede, bede kurde chociazbym miala sama tam przyjsc i siedziec jak emo ;p
i luj ! ;p
Cement - 2007-12-13, 22:23
:
jednak bede, co prawda spedze czas przy wodzie mineralnej (antybiotyki....) ale bede!!!! :twisted:
stemp - 2007-12-13, 23:18
:
tez bede a co!
mimo ze powinienem pracowac do 22
ale tu zagadalem tam zagadalem i skoncze wyjatkowo o 18
wiec bede :D
Yaga - 2007-12-14, 13:54
:
A ja bede chocby po to, zeby dac Mychalynie plyte :P Chocby na moment :P A potem wracam do roboty :/ krułel lajf :(
bojan - 2007-12-15, 00:36
:
Dzieki tym co byli.

Dzieki publicznosci (a byl tam nawet moj osobisty Tato :D ). Dzieki Cockroach i Fate Unknown. Dzieki HoA. Dzieki dla Pana Kodaka ( :-P ), ktory na potrzeby imprezy rozmnozyl sie do niebotycznej ilosci sztuk 4? (mniej wiecej polowa aktywnej publicznosci, przynajmniej z poczatku, hehe), czekam na zdjecia. Dzieki Akustykowi. W koncu: dzieki Illusion za ten kawalek :D

A! No i mam ponoc bardzo ladna gitare :-P Pod kolor koszuliny.

PS: BYM ZAPOMNIAL!! DZIEKI P S Y C H O ! ! !
Yaga - 2007-12-15, 00:42
:
nie Psycho tylko OJCZE KRZYSZTOFIE :] Bylo calkiem niezle, gitary dotknelam, smierdze okrutnie, FU chyba jeszcze graja, ale co mi tam, na jeden wieczor wystarczy :P

P.S. Pozdrawiam pana z uniwerku i pana z elektroniki, imionnie znam. Aha- David, milo Cie bylo nie poznac :P
Dale Cooper - 2007-12-15, 13:19
:
Dołączam się do podziękowa? Bojana :) Czekamy na foty :twisted:
mychalyna - 2007-12-15, 17:08
:
po pierwsze cocroach dało rade
po drugie HOA dało rade, mimo ze byłam tylko w połowie [nie całej] bo zmyłam sie na chwile do wagonu na elektrownie co było moim najwiekszym błedem tego dnia :hamster_damnit:
po trzecie FU nie dało rady :hamster_speechless:
...
ogólnie najlepiej wspominam dzikiego i jego wizualne przedstawienie wizyty u fryzjera :-D
i davida ktory nie wiedzial ze przywital sie z yagą :-D
i ks. krzyftofa psycho-tycznego ktory tak dlugo uderzal puszka po orzeszkach solonych w glowe az mu ulegla i poddala sie znieksztalceniu :-D [puszka, nie glowa :-P ]
i Jarasa który który miał pendrajwa !! :mrgreen:
i danisa ktory próbował ta?czyć, ale mu nie wychodziło
i Jarka który próbował mu coś włożyć i mu się udało :-D
wróciłam chyba o 5:00 rano na chate :hamster_sweatdrop:
dzix_x - 2007-12-15, 18:23
:
no to doloze swoje 5groszy
na wstepie takie niemiłe zjawisko zaobserwowałem: jakość koncertu spadała z kazdym wykonawcą. NIE winie za to zespołów [a przynajmniej nie całkowicie] bo wiem jak to jest.

cockoarch - najlepiej brzmieli i najlepiej mi sie podobało. brzmią jak headup co nie jest obrazą. pare dobrych kawałów i wiele fajnych pomysłów. 2 ostatnie utwory - miodzio - pamietma je jeszcze z wagonu. mowi sie ze do 3ech razy sztuka wiec moze tym razem skorzystam z zaproszenia Sowy do Mieroszewa;]

hoa - troszke gitary sie zlewały na przesterach ale gdy wchodziły inne efekty to bylo dobrze.mocna stopa i werbel.tak jak lubie;] przyznam ze nie do ko?ca wasza stylistyka mi pasuje ale koncert jak najbardziej uznaje za udany.aha!moze juz najwyzszy czas odstawić "nóż"?;]

fu - uwazalem ze najblizej wam do profesjonalistów ale profesjonalne nagłośnienie to to napewno nie było. mam nadzieje ze polecą za to głowy bo z waszego zachowania scenicznego wynikało iż gracie fajną energiczna muzyke i chcial bym ją usłyszeć.krótko mowiąc - było FU! znajdzcie sobie dobrego akustyka ktory poradzi sobie z wami.

michalina - sluchanie mnie po pijaku nie jest wskazane - radzi narodowy instytut zdrowia i chorób psychicznych.
Psycho - 2007-12-15, 18:45
:
ja z mojej strony chciałem wszystkim podziękować za przybycie (zarówno pod scenę jak i na nią) i za dobra zabawę... jakby ktoś chciał powspominać. zobaczyć co go ominęło, to zapraszam do galerii :) AMEN

http://liverpool.cal.pl/g...ls.php?album=61
http://liverpool.cal.pl/g...ls.php?album=60
Yaga - 2007-12-15, 19:42
:
Ej, wlasnie, zapomnialam dodac, ze pan basista Cockroach robi urocze miny:) Az zaluje, ze nie mialam aparatu :D
david_insult - 2007-12-15, 20:09
:
Kokrołcz mi się bardzo podobał, Hipów mało słyszałem, wylazłem z konta na nóż i w sumie średnio mi podszedł, Fejtów niestety nie usłyszałem bo już w ba?ce miałem za dużo;) ...

Yaga: hmm sorry nie zauważyłem Cię, że tak powiem miałem dobrą bibę:) ... zapraszam 21 do Calisty w Wołowie to się poznamy:)
Yaga - 2007-12-15, 22:34
:
Buahaha, alez ja wcale nie placze z tego powodu :P Po prosu sie z Mychalyna obsmialysmy z ciebie :P Hehehe

BTW, chetnie bym do tego Wolowa pojechala, ale na razie nie mam z kim bo moja ekipa koncertowa jedzie do Anglii na swieta :P A jak przyjade sama to bedzie wygladalo, ze mi zalezy czy cos :P Hih, we will see. Moze Mychalina przyjedzie bo ma przeciez blisko !! :P
david_insult - 2007-12-15, 22:53
:
Dobra walne offtopa;) ... myslalem ze Ty jestes z Wołowa ?:) ... no spox ... to dobrze że nie płaczesz... a ładnie to tak "obśmiewać" z mychaliną ? :)
mychalyna - 2007-12-15, 23:22
:
ładnie :-P

ta do wołowa jeszcze bym dojechała ale po 20:00 już nic do mnie nie jedzie :-o
taka dziura zabita dechami :mrgreen:
yaro - 2007-12-16, 00:24
:
Generalnie git, że na koncercie była dobra zabawa :) Muzykanty smędzą coś tam, ale tak już to bywa z tymi muzykantami ;-)

Dzięki za przybycie !!!
Yaga - 2007-12-16, 01:17
:
david_insult napisał/a:
Dobra walne offtopa;) ... myslalem ze Ty jestes z Wołowa ?:) ... no spox ... to dobrze że nie płaczesz... a ładnie to tak "obśmiewać" z mychaliną ? :)


Odpowiadam offtopem na offtopa:
1. Ja jestem z Brzegu Dolnego, do cholery!!! :D
2. Jak sie mna zajmiecie to moge przyjechac ;)
3. Ladnie.
:hamster_dunno:

Mycha: nie przejmuj sie, sama bym musiala zatrudnic rodzica jako szofera :P
Jars - 2007-12-16, 01:34
:
dzix_x napisał/a:

fu - uwazalem ze najblizej wam do profesjonalistów ale profesjonalne nagłośnienie to to napewno nie było. mam nadzieje ze polecą za to głowy bo z waszego zachowania scenicznego wynikało iż gracie fajną energiczna muzyke i chcial bym ją usłyszeć.krótko mowiąc - było FU! znajdzcie sobie dobrego akustyka ktory poradzi sobie z wami.


A ja uważam że z takim instrumentarium nie ma sensu grać w niedużym klubie - 3 gitary, 3 wokale - tego nie słychać, moim zdaniem max 2 sztuki powyższego i byłoby tak samo dobrze jak na Cockroach i HOA (klarowność kosztem szczegółów). Ale rozumiem, że konwencja zobowiązuje - jak to ująłem wyobrażacie sobie koncert Slipknota w Liverpoolu?. FU powinien grać w WZ gdzie słyszałem występ i nie ma co porównywać. Jedni skakali (niedużo bo przy głośnikach było za głośno) innym się nie podobało - no jak to zwykle na koncertach : ) Ja bym też tak akustyka nie winił - nie mieli czasu by się ustawić, mikser ledwo mieścił kable : P Teraz może czas na Madness bo tam jest szansa się pokazać z dobrej strony i miejsca na scenie więcej.

Afterparty bardzo przeciętne (dla mnie - bo dla innych widać było fajne) tylko ja mam nieco inne wymagania :>

Nowe kawałki HOA mi się podobają - jest nieco mocniej, sporo bajerów. Udany koncert po dłuższym czasie. No i jak były przerwy to dawało nieco odpocząć uszom i zazwyczaj nie lubię takiego pitu pitu ale wolniej-szybciej zadziałało. Moim zdaniem perka była bardzo dobra i wyraźna.
Dale Cooper - 2007-12-16, 03:03
:
Jars napisał/a:
Nowe kawałki HOA mi się podobają - jest nieco mocniej, sporo bajerów. Udany koncert po dłuższym czasie. No i jak były przerwy to dawało nieco odpocząć uszom i zazwyczaj nie lubię takiego pitu pitu ale wolniej-szybciej zadziałało. Moim zdaniem perka była bardzo dobra i wyraźna.


Się zawstydziłem się ;-)
Jars - 2007-12-17, 00:15
:
Fotki robione przez Usagi:

http://wrock.pl/modules/c...s.php?album=107

Brakuje Cockroach za co zainteresowanych przepraszam : )
USAGI - 2007-12-18, 12:02
:
Na Cockroach mnie ne było (a bo to zła praca była i w ogóle do 21 cza sie z nią było użerać ;/ więc się ne wypowiem xP )

HoA przyznam ,ze się podobało :) Ne za głośno, ne za cicho. Nic nadzwyczajnego w porównaniu do poprzednich występów ;P ale zdecydowany +

FU ;/ moim zdaniem było zdecydowanie za głośno _-_ no OK może jak stało się pośrodku z tyłu to było OK ale po bokach i pod sceną jak dla mnie zdecydowanie za głośno :< i mimo ,ze tak głośno to albo ogłuchłam albo po prostu czasem miałam problemy z dosłyszeniem i zrozumieniem co tam śpiewają -_- ogólnie moim zdaniem wypadło kiepsko, dlatego czekam z niecierpliwością na kolejny koncert który (jestem pewna) wypadnie o wiele lepiej :)

Ogólnie na impreze przybyłam z nastawieniem na super zabawię i najlepszą imprezę w tym miesiącu... się trochę zawiodłam ale co tam. Miło było spotkać ludzi :hamster_smile: porobić kilka fot :hamster_evil: i poskakać na parkiecie (w sumie to głównie po koncertach ;P) :hamster_moe:
Yaga - 2007-12-19, 15:35
:
Ja tylko chcialam dodac, ze jak Deprim wlaczal te swoje czary-mary, to sie robil taki przester, ze mozna bylo sluch stracic. W rezultacie, tworzyl sie wielki jazgot i falsz i ogolnie rzecz biorac, byl to zdecydowanie najgorszy koncert FU, na ktorym dane mi bylo byc. Szmutne i szpetne, ale tak niestety bylo :(
Jars - 2007-12-19, 20:41
:
Plusem jest to, że zespół zdawał sobie sprawę z trudu sytuacji i wszyscy gitarzyści się ściszyli a ten pan z najmocniejszym[i] wygarem wcale nie dawał po uszach co się często zdarza.

Już tak tych "walorów akustycznych" nie demonizował - ponarzekać sobie można ale nikt z nas akustykiem nie jest, słuch mamy o tyle że można powiedzieć [i]było za głośno
ale dla tych 10m od głośnika (80% klubu) już mogło być ok. Oprócz nagłośnienia były tam żywe ZESPO?Y i to o nich możnaby pisać : ) Tak, zastosuję też do siebie - następnym razem.

Cieszy mnie, że pojawiły się takie duże głośniczki w klubie, wyższe od etatowego fotografa Liverka i zrobiono z nich pewien użytek.
Oprócz nich też klub ma nowe kolumienki które dają czadu bo są bardziej skierowane na parkiet i koło DJ wreszcie można pogadać, brawo LIver.

Ale wracając do wątku - ci co chcieli to zobaczyli, koncert od strony merytorycznej udany, dla większości słuchaczy usterki tuszowało piwo, kto chciał kiwał główką, kto chciał poszedł do domu.

Nie ważne co się mówi - ważne że się mówi : )