nigdy nie byłem dobry z polskiego wolałem w szkołę rzucać kamieniami a poprawianie tekstu w Firefox'ie działa i nie wykazało mi błędu i długo pewnie jeszcze potrwa zanim korekta wyrazów języka polskiego będzie w 100% uzupełniona. powiedz mi kolego drogi, jak ty w takim razie radziłeś sobie z interpretacją esemesów? zanim były w nich polskie znaki takie jak ś, ć, ę i td. tylko mi nie pisz że nie miałeś w tedy komórki. albo wiesz co? lepiej nic mi nie pisz. odpuść sobie chłopie. idź na piwo z kolegami. zrób cokolwiek byle bym nie musiał czytać więcej twoich postów...
i możesz być z siebie dumny. tak żeś mi teraz dopiepierdzielił że ludzie przed monitorami pewnie biją ci brawo za tą twoją wspaniałą wypowiedz.
a może dopisz tam jeszcze coś niech się ludzie ze mnie pośmieją. niech twa duma rozjaśni ci tą twoją muzgownice, bo z tego co widzę to nie stać cię na wiele więcej niż wytykanie palcem.... czegokolwiek, byle by tylko wytykać...
(a miałem się z tond wynieść... miętki jestem jak kaczuszka)
no więc tak:
nigdy, ale to nigdy jeżeli będę się tu wypowiadał na jakikolwiek temat. moje posty nie będą się składać z 2-3 zda?, bo po prostu (mam powody) i tak jest mi wygodniej pisać z (bomby) na np: ,,dwie długości ekranu,, niż (wciskać) co jakiś czas swoje 2gr. na ten sam temat i robić nie potrzebne zamieszanie (to moje ZDANIE więc proszę grzecznie oszczędźcie sobie wypowiedzi na temat ze zarzucam wam zaśmiecanie). a jak na razie, to ja tu widzę prawie dwie długości ekranu wypowiedzi że ktoś nie zrozumiał, czegoś co właśnie przeczytał. powiedz mi jeden z drugim i trzecią. i ktokolwiek sie jeszcze napatoczy, czy jeżeli wy byście pisali coś, co waszym zdaniem jest zrozumiałe. a przeczytali byście że ktoś tego nie zrozumiał. i nie podał przy tym, czego konkretnie nie zrozumiał. to czy obchodziło by was to????????????????????????????
pewnie nie.... więc zapytam. po co to piszecie?
a dla tych, którzy mnie nie rozumieją. napiszę tylko: po prostu omijaj moje posty i nie będziecie mieli problemu. a jeżeli już tak bardzo chcecie. to zanim napiszecie cokolwiek. zaznaczając że możecie błędnie mnie odebrać. po prostu najpierw zapytaj. czy w tym i tym zdaniu chciałem kogoś obrazić, oczernić czy cokolwiek. zanim mi to zarzucisz.
ja przy was normalnie wariuje. jak zaczynam przykładowo jakąś książkę i po paru kartkach (mi nie wchodzi) to ja odkładam. a nie lecę z pretensjami do autora by nawrzucać mu że jest taki, sraki to co pisze jest bez sensu i nic z tego nie rozumie. tak jak to miało miejsce w temacie ,,co.in wieczorową porą,, (już chyba prościej sie nie da tego napisać)
i czego wy tu nie rozumiecie? tego że ktoś odwiedził jakiś lokal i opisał swoje doznania z tego pobytu tam w postaci opowiadania?? czego wy tam nie rozumiecie?? bo ja już nie wiem, czy to ja jestem debilem. czy po prostu co nie którym nie można pisać więcej niż 3-4 zdania na raz, bo najnormalniej w świecie się gubią. omijajcie moje posty i po krzyku. mi już na prawdę nie chce się tłumaczyć każdemu z osobna co w danej kwestii miałem na myśli. mogę być dla was debilem, idiotą i kimkolwiek chcecie, tylko już mnie nie meczcie.
wiem że w śród was jest wiele osób które dobrze mnie rozumieją w tym co pisze. po prostu się nie odzywają, bo nie ma takiej potrzeby. i w szczególności dla nich jest to dedykowane.
,,Przekroczyłeś limit ostrzeże?. Nie możesz pisać nowych postów ani tematów.
Kliknij Tutaj żeby przejść do strony ostrzeże?,,
więc napiszę z tego:
no tak. najlepiej zamknąć temat. a wcześniej komuś naubliżać, nawtykać. wymyślając przy tym nie wiadomo jakie pierdoły. przecież to o wiele prostsze niż wytężyć trochę muzgownicę, by odrobinę kogoś zrozumieć. i zastanowić się przy tym 15-ście razy czy rzeczywiście mamy rację odbierając kogoś w ten sposób w jaki go odebraliśmy. ,,punkt widzenia zależy od punktu siedzenia,, mówi komuś to coś..? w sumie po kiego ja to w ogóle piszę? już nie chce mi się z wami gadać...
no chyba że zajrzę tu kiedyś i przeczytam coś co naprawdę mnie zaskoczy...
no i czego ty tu dziewczynko znowu nie rozumiesz? ciebie to czasem trzeba za rączkę jak dziecko prowadzić;) nie pytam nawet z czego się śmiejesz, bo tego z kolei to pewnie sama nie wiesz:/ (nie fikam, bo sie nie opłaca:P
yaga - po kim jak, jak po kim. ale po tobie to takiej inteligencji bym sie nie spodziewał. (szacunek) co do IP to jest to kafejka na komandorskiej 147 maja tu też bilarda i takie tam różniste zabawki. a co z kolei do zmiany nika to krzyczą tak na mnie na mojej wyspie. na stare konto nie mogę się wbić. pewnie z racji tej że pisałem o skasowaniu swoich postów (ale już mi przeszło) a z kolei co do kwestii wypowiedzi to nie są to moje słowa. no może troszkę inaczej je napisałem niż autor je wypowiadał. co do mnie moi mili to sorki ale chwilowo nie mam czasu na polemizowanie z wami na temat mojej odmienności w formie interpretacji rzeczywistości. ale bądźcie pewni że jeszcze dam się wszystkim we znaki. póki co to pozdrawiam wasz wszystkich razem z tymi co mnie nie rozumieją i życzę powodzenia wszystkim którym jest im ono potrzebne.
Ps. nie mam tu więcej kont. aż takiej schizofreni to jeszcze nie mam
hehe, fajne to,to... przypominasz mi streiner pewną grupę ludzi o których kiedyś czytałem. nazywali się jakoś ,,łowcy umysłów,, gdzieś w stanach lata jakoś 70-80 ale szybko słuch o nich zaginą jak zaczęło być o nich głośno. w podtekstach czytanych miedzy wierszami poszukiwali ludzi sobie podobnych z całkiem inna interpretacją świata i ludzi. gadali i pisali w normalny sposób ale mało kto ich rozumiał. a tak naprawdę potrafili ich rozumieć ludzie którzy w ogóle nie czuli się ludźmi. i dla siebie samych wcale nie pasowali do tego świata. po prostu byli inni. z mojej strony napiszę ci że strasznie zabłądziłeś wkraczając w ten klimat. to są ludzie o całkiem innej mentalności niż cała reszta społecze?stwa. nie czuć u nich agresji bo objawia się w inny sposób i robi potężną krzywdę im samym. na imprezach m.in. techno możesz dostać w ryj jak kogoś szturchniesz łokciem. ja to nazywam ,,agresja spontaniczna,, a w tym przypadku jest ,,agresja inteligentna,, i to z tego podmiotu rodzą sie takie ugrupowania jak ,,satanizm,, ,,rasizm,, i tego typu sekty gdzie przeważa muzyka typu, rock, pank, metal, sprawdź sobie statystyki ludzi w wieku 13-25lat którzy wylądowali w domu bez klamek 70% tych ludzi to ci co słuchają właśnie tego typu muzyki. zreszta nie dziwi mnie to, bo jak bym przez pół życia słuchał (tylko) tego typu muzyki to sam bym zwariował:D nie mówię że wszyscy z nich to wariaci. tyle że to jest taka naturalna selekcja ludzi. silniejsi wytrwają a słabsi nie. czyli odmiana fizyczna. (mniej podatni i bardziej) a to że znalazło sie tu paru którzy wieszają na ciebie psy. to, to z kolei też już dawno zostało naukowo udowodnione. ze ci którzy nie potrafią czegoś zrozumieć to reagują właśnie w ten sposób jak ten pan wyżej. oskarża kogoś o coś, co sam właśnie robi. tyle że to jest całkiem inna mentalność i on nawet nie ma o tym pojęcia. zresztą sam zobaczysz. przy kolejnej jego wypowiedzi. ja z kolei nie poczułem ani odrobiny. chamstwa, agresji, szyderczości ani niczego za co mógłbym sie obrazić gdyby takie słowa były kierowane do mnie. no fakt parę razy cię poniosło. ale uwierz mi że jesteś tu całkiem łagodny a znam takich co już by ich z kałakami po mieście szukali za takie obelgi:D to tyle o de mnie. pozdrawiam wszystkich i co złego to nie ja:)