kiedyś zrobiłaś mi małego focha bo siedzialaś obok mnie i Cie nie poznałem... specjalnie przed koncertem na nk zdjecie zobaczyłem żeby mieć świerze informacje
Tak zupełnie szczerze to był to chyba najlepszy SDN na którym byłam ;D
Wychodzi na to ,ze sekret kryje się w godzinie >_> Koncerty zaczęły się o dziwo wcześnie, powiedziała bym ,ze o czasie ;P Dzięki czemu zakończyły się równie wcześnie, przed północą ;P Co spowodowało jeszcze większy mój szok a mianowicie po koncercie parkiet sam się zapełnił, ne trzeba było rozkręcać imprezy x] I kurcze no, impreza dzięki temu potrwała dłużej ^___^ Znaczy się dłużej ludzie zostali w klubie po koncercie i się bawili a ne ,ze znowu godzina po i już pusto bo sobie wszyscy poszli X_x tym razem było inaczej \^o^/ Oby tak częściej!
Owy SDn był wyjątkowy również (albo i przede wszystkim) pod względem zespołów a mianowicie moim zdaniem wszystkie trzy spisały sie na medal i zapodały kawałkiem dobrego brzmienia (: Miło było posłuchać (:
Najbardziej podobał mi się koncert Co.In. który pod względem zabawy wypadł lepiej niż ten w Firleju bo ludzie żywo się bawili a ne tylko stali i słuchali p; Szkoda tylko ,ze ne zagrali dłużej p; Czekam na więcej ^.^
Zawiodłam się jedynie wielce na występie głównej gwiazdy wieczoru a mianowicie mychalyna + Yaga + Psycho ne zagrali bo Yaga zapomniała grzebienie a wiadomo ,ze bez grzebienia cały występ traci sens więc ich koncert się ne odbył pozostawiając niedosyt i smutek w sercach ich wielkich fanów :< rozumie ,ze nadrobicie po wakacjach wielkim koncertem z fajerwerkami ;D
ej właśnie... wierzyć mi się nie chce ale chyba zdobyłam nową moc teleportowania się bo wychodze sobie z łazienki liverpoolowej i nagle wchodze do mojego mieszkania, tam chyba jest jakiś peron 9 i ¾ xD
E tam miał swój styl pasujący do stylu zespołu i wg mnie wydarcie miał super i cała kapela zagrała bardzo dobrze, czepiasz się szczegółów. Ja wreszcie zobaczyłem porządne granie zahaczające o to, co ostatnio słucham, może więcej 'hitowych' zwlonie? podziału tempa by się przydało, ale oprócz tego naprawdę dobry koncert, wreszcie coś świeżego na wrocławskiej scenie.
Coin też na swoim poziomie, ogólnie nagłośnienie b. dobre - nie za głośno, wszystko bajerfull łącznie z niektórymi kawałkami podczas afterparty chociaż pierwsze 1,5 godziny same hity leciały których już nie mogę słuchać : )
Ja natomiast jestem rozjebany frekwencją i reakcją ludzi, dawno tak fajnie mi się nie grało.
Sixpounder i Maigra po krótkim posłuchaniu - bardzo wysoki poziom instrumentalny, a muzyka po prostu nie moja. Za mało estrogenów zawiera, żeby mi serce szybciej biło
Organizacyjnie było słabo, ale sorry, nie biorę tego na siebie i następnym razem nie będę się tłumaczył za innych, bo to nawet (jak się okazało) sensu nie ma. A mam dość roli policjanta, polityka i organizatora, bo jestem pieśniarzem.
Wielkie dzięki zespołom za dzielenie sceny, radości i smutków, spojrzenia miłe, i te spod byka.
Ogrooomne dzięki publice za radość spod sceny i sfinansowanie 20% wersji płytowej planu b.
Dołączył: 09 Kwi 2006 Posty: 296 Skąd: Nowy Sącz/Wrocław
Wysłany: 2008-06-24, 12:58
Kapral napisał/a:
Sixpounderowi proponuję zmianę wokalisty
przede wszystkim to proponuje zalatwic jakis bardziej kumatych akustykow i do knajpy i do obslugi jesli juz sa z zewnatrz
Jars napisał/a:
Coin też na swoim poziomie, ogólnie nagłośnienie b. dobre - nie za głośno
bylem chyba na innym koncercie.
Maigra sam bas i stopy przez 3 numery, gitar zero.
Sixpounder caly koncert wokale za glosne a Pstry w chorkach wybijal sie caly czas poza glowny wokal.. ale kij z tym skoro akustyk gluchy
po 3 numerze Co.In.a musialem wyjsc z kanajpy bo prawe ucho mi przestalo odbierac dzwieki a zaczelo syczec czyli bylo sporo za glosno
koncert udany mimo to, bo widze swiezy powiew we Wro i okolicach. pozdro dla ekipy z SSpeela
Ja natomiast jestem rozjebany frekwencją i reakcją ludzi, dawno tak fajnie mi się nie grało.
No my podobnie
Cytat:
Sixpounder i Maigra po krótkim posłuchaniu - bardzo wysoki poziom instrumentalny, a muzyka po prostu nie moja.
Coś innego słyszałem
Cytat:
Organizacyjnie było słabo, ale sorry, nie biorę tego na siebie i następnym razem nie będę się tłumaczył za innych, bo to nawet (jak się okazało) sensu nie ma. A mam dość roli policjanta, polityka i organizatora, bo jestem pieśniarzem.
Organizacyjnie było fatalnie... niestety. Jak to zwykle bywa, każdy ma swoją wersję wydarze?. ?ycie... komfort grania był żaden, za równo psychiczny jak i techniczny. Szkoda. No, ale sko?czyło się szczęśliwie
Cytat:
Wielkie dzięki zespołom za dzielenie sceny, radości i smutków, spojrzenia miłe, i te spod byka.
Nie będe się na forum rozdrabniał w szczegóły, ale ja jeszcze raz dziekuję za możliwość grania na tej imprezie. Zdołowany jestem atmosferą, no ale co zrobić, nie zawsze jest pięknie. Cieszę się, że przyczyniliśmy się w niewielkim stopniu do sfinalizowania wydania Waszej płyty. Powodzenia!
I miłych wakacji wszystkim życze.
Organizacyjnie było słabo, ale sorry, nie biorę tego na siebie i następnym razem nie będę się tłumaczył za innych, bo to nawet (jak się okazało) sensu nie ma.
w gwoli uściślenia
nikt napisał/a:
po 3 numerze Co.In.a musialem wyjsc z kanajpy bo prawe ucho mi przestalo odbierac dzwieki a zaczelo syczec czyli bylo sporo za glosno
to nie byłeś na ostatniej spiral kiedy grala CANDIDA
Coin też na swoim poziomie, ogólnie nagłośnienie b. dobre - nie za głośno
po 3 numerze Co.In.a musialem wyjsc z kanajpy bo prawe ucho mi przestalo odbierac dzwieki a zaczelo syczec czyli bylo sporo za glosno
Może sobie wyrobiłem inną tolerancję, bo bywały selfy że ludzie przesuwali się wgłąb knajpy a koło kibli nie dało się rozmawiać Sam stałem też koło głośnika na CoInie i nawet dało radę - wiadomo, że dla tylu osób ci w tłumie też muszą słyszeć więc akurat wg mnie było w porządku.
Na Maigrze akustyk się dopiero rozkręcał : ) po prostu jak na możliwości Liverka wciąż uważam, że nagłośnienie było bardzo dobre. Zawsze wiadomo, że można było coś lepiej ustawić ale przy tych kolumnach, ustawianiu wszystkiego przed koncertem... (akustyka nie znam ale nie wszystko zależy od niego, na pewno się starał co potwierdzam po raz kolejny, w ko?cu nie wiadomo też ile dostaje a sądzę że to raczej marna kasa)
Organizacja nie była taka zła - może lekkie obsuwy, ale przecież co zespół to połowa sprzętu do wymiany, to nie jest profi koncercik za grubą kasę, żeby przerwa trwała 5 minut. Również przypomnę, że były Selfy, gdy koncerty ko?czyły się przed pierwszą a ci co przychodzili 'na ostatni zespół' trafiali na początek. A w rozkładaniu rekord Chaqmy wciąż nie pobity : )
No właśnie. Człowiek przyzwyczajony, że impreza zaczyna się o 20.00, pierwsza kapela wchodzi o 21.30. A tu szok, 21.40, a druga kapela spakowana i wynosząca sprzęt
Dołączył: 09 Kwi 2006 Posty: 296 Skąd: Nowy Sącz/Wrocław
Wysłany: 2008-06-25, 10:55
mychalyna napisał/a:
to nie byłeś na ostatniej spiral kiedy grala CANDIDA
to ma byc jakies usprawiedliwienie?? wiesz na mayday jest jeszcze glosniej i co z tego??
Jars napisał/a:
Na Maigrze akustyk się dopiero rozkręcał : )
akustyk rozkrecac sie powinien od 16 czy 17 na probach bo wtedy jest jego czas. tym bardziej jesli dysponuje mixerem z mozliwoscia zapisu ustawien pod kazda kapele
Jars napisał/a:
akustyka nie znam ale nie wszystko zależy od niego, na pewno się starał co potwierdzam po raz kolejny, w ko?cu nie wiadomo też ile dostaje a sądzę że to raczej marna kasa)
a od kogo?? jesli nie potrafi czegos naglosnic bo ginie w calym miksie to przeciez on stoi przed scena i moze zasugerowac zmiane ustawien np. na piecach
a tego wywodu o kasie nie kumam. albo pracujesz i robisz to po co tam przyszedles albo zmien zawod. co to znaczy ze malo mu placa?? ze jak kapela mu dolozy z wlasnej kieszeni jeszcze 200zl za wieczor to bedzie 3 razy lepiej brzmiala na przodach??
nie po to chlopaki sie poca po kilka lat z robieniem materialu , graja proby zeby to zgrac i kupuja drogie graty zeby zabrzmiec zeby kolo sie potem zaslanial ze mu za malo zaplacili :/
No bo to jest takie typowo polskie : za 100zl odwale kiche, za 1000 sie dodatkowo usmiechne, a jak mi zaplacicie 3 kafle, to moze dopiero wtedy zaczne pracowac. hah
Poza tym, gdyby w koncu jakis akustyk pokazal sie z dobrej strony, zaczeto by go rozchwytywac i moglby zaczac podbijac stawki. Jak na moj gust.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum