Zastanawiam się czy można wybaczyć zdradę partnera/partnerki. Pytam, bo mam dylemat. Dobrze mi z moją dziewczyną, ale wiem że w ostatnim czasie miała romans. Niby wtedy byliśmy pokłóceni i osobno, ale ukryła to przede mną i teraz czuję się paskudnie.
Miałem lub mam( sam nie potrafię określić) taką mniej więcej sytuację. Byłam z dziewczyną 4 lata a gdy wyjechalem na studia zdradziła mnie a bylismy razem. W ostatnich 4 latach co studiuje to raz jestesmy raz nie i jestesmy oboje niezdecydowani. Jak jesteśmy blisko siebie jest nam dobrze..gdy tylko wyjezdzam od razu spotyka się z tamtym co mnie zdradziła. Nie wiem sam co o tym myśleć.
Miałem lub mam( sam nie potrafię określić) taką mniej więcej sytuację. Byłam z dziewczyną 4 lata a gdy wyjechalem na studia zdradziła mnie a bylismy razem. W ostatnich 4 latach co studiuje to raz jestesmy raz nie i jestesmy oboje niezdecydowani. Jak jesteśmy blisko siebie jest nam dobrze..gdy tylko wyjezdzam od razu spotyka się z tamtym co mnie zdradziła. Nie wiem sam co o tym myśleć.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum