ej, no, jesli tytul numeru to "livestock pogo" a wokalista zapowiada, ze chce zobaczyc "jak sie bawia wroclawskie krowki" to chyba nikt nie traktuje tego powaznie. muzycznie to bylo bardzo zblizone do "tomb of the mutilated" cannibal corpse, przy czym bylo bardziej na luzie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum