wloze wszelkie starania aby sie to przelozylo na jakość;]
niestety cena to nie nasz wymysł lecz mus - cockroach i flad nie są z wrocka i trzeba jakoś nazbierać im na paliwo - tym bardziej ze wagon nic nie daje.
FLAD jeszcze nie slyszalam z nowa wokalistka(i szczerze mowiac, bardzo jestem ciekawa kim ona jest ) wiec z pewnoscia sie wybiore zeby ich uslyszec i zobaczyc i kogo trzeba wysciskac .
Sluchajcie, moze ja jestem nienormalna, ale jeszcze nigdy nie bylam w Wagonie i nie wiem gdzie to dokladnie jest (poza tym, ze na swiebodzkim ). Tak wiec prosze o jakis manual,czy coś...
Chyba więcej przegadałem niż posłuchałem, ale i tak mam niedosyt - spodziewałem się lepszego występu, żadna z kapel przyjezdnych mnie nie powaliła (z Afterglow już iść musiałem). Publiczność jak zwykle słup soli, tylko Bolo się rzucał co i tak efektów nie przyniosło. Takiego zlotu forumowiczów też dawno nie było :]
Ej mam kilka poważnych krytycznych uwag na temat koncertu.
Najlepiej zdecydowanie brzmiała kapela, która zagrała jako pierwsza - szkoda, że zagrała najkrócej. Tylko ludzie strasznie drętwo i w ogóle. Później jakby się trochę towarzystwo rozruszało, ale odniosłem wrażenie, że Mr. Akku Styk przeniósł się w inne rejony świadomości - być może słyszał drugiego gitarzystę zespołu Fly Like A Dog - ja niestety nie. To było nawet komiczne, bo jak grali Refuse/Resist Sepultury, to tam - co wszyscy wiemy - jest bardzo ognista solówka, na którą czekałem. I właściwie nie wiadomo, czy powinienem śmiać się, czy płakać - poznałem, że gitarzysta gra solówkę tylko dlatego, że zaczął przebierać palcami po gryfie. Miałem szczerą ochotę podejść do niego po koncercie i powiedzieć, żeby poszedł przyjebać dźwiękowcowi, chociaż to może celowe było? W każdym razie moim zdaniem katastrofa - chociaż Afterglow już miało lepiej, to i tak strasznie hałaśliwie było, brakowało selektywności i w ogóle skleiło się to najbardziej z tytułu ogólnego chaosu brzmieniowego.
A mi sie FLAD baaardzo podobalo! Nie wiem, czy ktos zwrocil uwage na to, co robil perkusista(btw. jest, moim zdaniem, jednym z najlepszych wsrod wszystkich lokalnych garnkotlukow). Wokalistka mnie zaskoczyla(pozytywnie), basista mnie troche zmartwil (poniewaz, normalnie jego gra jest czysta 'poezja', wcozraj jednak musial byc niezle nawalony... no coz, zdarza sie...), ale nie wazne Podsumowujac moja idiotyczna wypowiedz i zdajac sobie sprawe z tego, ze zadne z nich prawdopodobnie tego nie przeczyta, rzec musze:
Goska- jestem z Ciebie dumna i ciesze sie, ze w koncu robisz to co lubisz z ludzmi, ktorzy wiedza o co w tej calej zabawie chodzi(chociaz, moglabys zaczac spiewac, bo wychodzi Ci to jeszcze lepiej! ), Mailna- jestem dumna, ze dane mi bylo z Toba grac, Dycha- nie pij tyle, Loczek - nic nie slyszalam, 2 gitarzysto, ktorego nie znam- patrz poprzednia wypowiedz. Aha, no i dzieki za plyte
basista mnie troche zmartwil (poniewaz, normalnie jego gra jest czysta 'poezja', wcozraj jednak musial byc niezle nawalony... no coz, zdarza sie...), ale nie wazne
To ja Ci muszę dło? uściskać, że słyszałaś basistę. Ja słyszałem tylko wtedy kiedy reszta kapeli była cicho.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum