Warning: mysql_result(): supplied argument is not a valid MySQL result resource in /home/hendryko/www/wrock.pl/include/class/meta.class.php on line 98
Relacja Wrocław Rock Portal
User:
Hasło:
   Zapamiętaj mnie
 
 
> Szybka rejestracja
> Zapomnialem hasla

+ Dodaj koncert, wydarzenie


Najbliższe patronowane koncerty

Losowi użytkownicy

mumass993 gernobero4
Katedwb Annesxe
przekb23zc reret952

Reklama





Creative Commons Party, koncert The Gratiss i Sakra - relacja

Dodany przez: Adam Palacz , dnia 2006-11-20 Przeczytano 1593 razy.


Data: 18.11.2006
Miejsce: Wrocław, klub Fuzon, godz: 19:00
Zespoły:
Sakra
The Gratiss


Creative Commons Party, koncert The Gratiss i Sakra - relacja


Koncert odbył się w ramach imprezy Creative Commons Party. Dzięki tej inicjatywie zdążyło zaprezentować swoją twórczość już kilka młodych alternatywnych zespołów.
Sobotniego wieczoru szanse te otrzymały dwie wrocławskie formacje: punkowy The Gratiss i grająca jamajskie rytmy Sakra.

Występ znalazł się w cieniu wielkiego wydarzenia, jakim był odbywający się tego samego dnia festiwal One Love, na scenie, którego zagrało wiele gwiazd muzyki z kraju Boba Marley’a. Jednak wydaje się, że ok. stuosobowa publiczność zgromadzona w małym i ciasnym klubie Fuzon, który nie zapewnia najlepszych warunków muzykom i publiczności, nie żałowała swego wyboru.

Imprezę rozpoczął zespół The Gratiss, raczący nieliczną jeszcze publikę mieszanką dźwięków spod znaku Pidżamy Porno i T-Love. Nawet wokalista śpiewał z manierą „Grabarza”. Jak trochę jeszcze poćwiczą to wtedy niejednemu słuchaczowi dostarczą swoją muzyką miłych chwil. Wrażenie z ich występu psuło tylko nienajlepsze nagłośnienie wokalu.

Po krótkiej przerwie technicznej na scenie zameldował się zespól Sakra, a pod sceną tłum zgęstniał. Koncert rozpoczęli z kopyta utworem pt: Skartki, a fani stłoczeni pod sceną, a raczej czymś, co tą sceną miało być, od pierwszych dźwięków podrygiwali w rytm melodyjnego ska. Wraz z kolejnymi piosenkami tłum pod sceną falował coraz mocniej, a sami muzycy wydawali się rozkręcać z każdym kolejnym granym utworem, wyraźnie zachęceni gorącym przyjęciem. Pamiętam jeszcze nieśmiałe początki zespołu z przed kilku lat, lecz tego wieczoru byłem pod wrażeniem. Chłopaki i dziewczyna, gdyż uwagę męskiej części publiki przykuwała urodziwa trębaczka, nabrali pewności siebie i luzu. Często się uśmiechali do siebie i do publiczności. Było widać, że gra sprawia im masę radości. Wokalista bawił widzów kolejnymi opowieściami o miłości(Torreador), tolerancji(Nieważne) i Wrocławiu (Wrocław Non Stop), a przerwach pomiędzy piosenkami prowadził dialog z publiką w języku hiszpańskim.

To, co robi Sakra ma w sobie wszelkie cechy świetnej zabawowej muzyki. Są fajne wpadające w ucho melodie, zmiany tempa i by dać wytchnienie zmęczonym tańcem nogom bujające reggae. Wszystko to przyprawione dodatkowo partiami instrumentów dętych stawia zespól na najlepszej drodze do szerokiej kariery. Życzę im tylko wytrwałości i konsekwencji w działaniu. Nie wiem jak Wy, ale ja na następny koncert Sakry pójdę na pewno. Mam tylko nadzieję, że odbędzie się on w lepszych warunkach lokalowych.


Autor: Adam Palacz

Komentarze

»
Opinie na temat wydarzenia.
Nikt jeszcze nie komentował tej strony.

Dodaj komentarz

»
Podziel się swoją opinią.
Nick:
Musisz wypełnić to pole
E-mail:
Musisz wypełnić to pole
Komentarz:
Musisz wypełnić to pole

Musisz wypełnić to pole